🪛PiS zepsuło, PO naprawi - prawda czy fałsz? (cz. 1)🔧
Darmowy!
·
0
·
17.04.2025
Wprowadzenie programu Polski Ład w 2021 roku, w tym obniżenie stawek PIT (m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i obniżenie progu podatkowego z 17% na 12%), znacząco zmniejszyło dochody samorządów z udziału w podatkach dochodowych. Samorządy straciły stabilne źródło finansowania, co szczególnie dotknęło większe miasta, gdzie wpływy z PIT były istotną częścią budżetu. Rząd wprowadził subwencję wyrównawczą, ale była ona uznawana za niewystarczającą i nieprzewidywalną, co utrudniało planowanie inwestycji, w sektorach takich jak edukacja, transport czy infrastruktura. Krytycy wskazywali, że reforma zwiększyła zależność samorządów od decyzji centralnych, ograniczając ich autonomię finansową.
Reforma systemu edukacji z 2017 roku, która zlikwidowała gimnazja i przywróciła 8-letnią szkołę podstawową oraz 4-letnie liceum, obciążyła samorządy dodatkowymi kosztami. Gminy musiały dostosować infrastrukturę szkolną, co wiązało się z wydatkami na remonty, budowę nowych sal czy organizację pracy w systemie zmianowym (np. nauka do późnych godzin). Subwencja oświatowa nie pokrywała w pełni tych kosztów, co zmuszało samorządy do dokładania środków z własnych budżetów. W efekcie ucierpiały inne obszary, jak inwestycje lokalne czy usługi społeczne. Samorządowcy zgłaszali też problemy z "kumulacją roczników" w szkołach średnich w 2019 roku, co dodatkowo skomplikowało organizację oświaty.
W latach 2016-2023 PiS wprowadziło zmiany legislacyjne zwiększające kontrolę rządu nad samorządem, np. poprzez nowelizację ustaw samorządowych w 2018 roku. Ograniczono m.in. możliwość samodzielnego decydowania o wydatkach czy organizacji pracy urzędów. Przykładem jest też reforma planowania przestrzennego, która nałożyła na gminy nowe obowiązki (np. tworzenie planów ogólnych do 2025 roku) bez zapewnienia odpowiedniego finansowania. To dodatkowo obciążyło budżety samorządów, szczególnie mniejszych gmin, które borykały się z brakiem środków i kadr.
Wprowadzenie tzw. sieci szpitali w 2017 roku oraz dalsza centralizacja zarządzania ochroną zdrowia ograniczyły wpływ samorządów wojewódzkich na szpitale. Przekazanie większej kontroli nad placówkami medycznymi w ręce administracji centralnej, przy jednoczesnym niedofinansowaniu, spowodowało, że samorządy musiały pokrywać rosnące zadłużenie szpitali z własnych środków. Brak stabilnego finansowania i jasnych zasad współpracy z NFZ pogorszył sytuację finansową województw, które tradycyjnie odpowiadały za ochronę zdrowia.
cdn.
Trwa ładowanie...