#85 Knausgård – „Trzecie królestwo”

Obrazek posta

Szanowni Państwo!

Żyjemy w epoce Karla Ove Knausgårda. Osobiście uważam to za jedno z lepszych lekturowych zdarzeń. Dlatego czuję się jak rozpieszczane dziecko, kiedy co roku latem Wydawnictwo Literackie publikuje jego kolejną książkę, znakomicie przetłumaczoną przez Iwonę Zimnicką. Czyta się to niespiesznie, choć ostatecznie bardzo szybko. Na przekład czekają jeszcze dwie, Karl Ove pisze następne – można chcieć więcej? Obawiam się tylko, że nowy cykl powieściowy, który od pierwszego tomu nosi tytuł „Gwiazda poranna”, nie będzie – jak na to zasługuje – związany w mojej pamięci z wielogłosowością postaci, świetną ich psychologiczną ekspozycją, pokazaniem współczesnego człowieka w konfrontacji z irracjonalnością i tajemnicą. Tylko z latem, czytaniem na dworze (czasem na plaży), pozycją raczej horyzontalną i zmrokiem, który przerywa lekturę. Czyli atmosferą zupełnie knausgårdowską – tylko bez żywych trupów. Chyba po prostu robię wszystko, żeby nie wspominać tego kiedyś frazą z innego pisarza: „Człowiek nawet nie wiedział, jaki był szczęśliwy”.

Jak to już było w zwyczaju, rozpoczynam kolejny sezon „Pełni Literatury. Nocnego podcastu literackiego” od książki Karla Ove Knausgårda – tym razem trzeciej części cyklu „Gwiazda poranna”, zatytułowanej „Trzecie królestwo”. Mam wrażenie, że zaczynam rozumieć – jeśli nie dokąd zmierza ten siedmiotomowy w założeniu projekt, to jak przeczytać go z korzyścią.

Serdecznie zapraszam! Bardzo cieszę się, że słyszymy się po wakacyjnej przerwie!

Życzę dobrego odsłuchu -

Radosław Romaniuk

Zobacz również

#83 Tuwim – „Zielony krawat”
#86 Stasiuk – „Jadąc do Babadag”
SPECJALNY PATRONITE (33): Miłobędzka – „więcej nic”

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...