ALICJA W KRAINIE MROKU - APPENDIX.
Na początek bardzo dziękuję wszystkim za 42 tysiące wyświetleń podcastu na You Tube (stan na 16. października).
Publikuję, co w odpowiedzi na mojego mejla napisała przewodnicząca Komisji do Spraw Przeciwdziałania Wykorzystaniu Se*ualnemu Małoletnich Poniżej Lat 15, Joanna Napierała:
"Państwowa Komisja monitorowała postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Ostrowcu Świętokrzyskim dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa o charakterze sek*sualnymna szkodę małoletniego poniżej lat 15. Akta postępowania zostały udostępnione Państwowej Komisji i poddane analizie prawnej pod kątem wystąpienia ewentualnych nieprawidłowości mogących skutkować wnioskiem do prokuratury nadrzędnej o podjęcie postępowania.
Państwowa Komisja nie stwierdziła takich nieprawidłowości.
Po zapoznaniu się z treścią podcastu, do którego link nadesłała Pani w ww piśmie informuję, że z uwagi na informacje, jakie zostały w nim zawarte, Państwowa Komisja przekazała korespondencję do Prokuratury Rejonowe w Ostrowcu Świętokrzyskim".
Odpisałam:
"Ponieważ Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim z niewiadomych dla mnie powodów nie zdała egzaminu i zlekceważyła dramat dziecka oraz doniesienie pracowników przedszkola, należałoby raczej odesłać sprawę do prokuratury nad nią nadrzędnej. Inaczej wraca do punktu wyjścia. Czyli tam, gdzie została umorzona".
Ale już nie dostałam odpowiedzi.
***
A jest sporo wątpliwości, jeśli chodzi o działanie ostrowieckiej Prokuratury Rejonowej.
Zacznę od tego, że sprawa z art. 200 kk („wykorzystywanie małoletniego poniżej 15. roku życia) ruszyła dopiero na początku września 2024, podczas gdy zdarzenie miało miejsce w przedszkolu 20 maja, a cztery dni później nauczycielki po rozmowie z dziewczynką powzięły informację o prawdopodobnym mo*estowaniu dziecka i zgłosiły sprawę.
Opinie na okoliczność tych podejrzeń wydawali lekarz chirurg (który dziewczynki nie widział, lecz jedynie otrzymał zdjęcia i na ich podstawie opiniował – taką informację otrzymałam 11 października br.) i ginekolożka z Kielc (która miała nie stwierdzić żadnych zmian patologicznych; badała dziecko 3 czerwca 2024).
Chirurg zaś napisał, że doszło u dziecka między innymi "do linijnego pęknięcia w okolicy spoidła warg sromowych większych i po prawej stronie łechtaczki". Wyciągnął jednak wniosek, że "najbardziej prawdopodobnym mechanizmem powstania obrażeń jest mechanizm bierny w postaci zsunięcia się na kant lub linę urządzenia z placu zabaw".
Z postanowienia o umorzeniu śledztwa wynika też, że matka stawiła się z dzieckiem na badanie sądowo - psychologiczno - sek*uologiczne w Busku Zdroju 19 września 2024.
Dziewczynkę badała psycholożka, o której na stronach jednej z tamtejszych klinik zdrowia czytam, że jest sek*uolożką, doradcą zawodowym, uprawniona do badań kierowców (prowadzi w tym kierunku swoją pracownię badań psychologicznych); bada także osoby ubiegające się o pozwolenie na broń i "posiada doświadczenie w pracy z młodzieżą".
Prokurator Mirosław Cebula w umorzeniu śledztwa pisze:
"Po przeprowadzeniu stosownych testów (jakich? Nie wiemy – dop. IM.) i badania dziecka biegła zawarła w swojej opinii następujące wnioski końcowe:
"Na podstawie całości dostępnego materiału w sprawie odnośnie małoletniej, jej jednorazowego ambulatoryjnego badania psychologiczno- sek*uologicznego i wywiadu z matką małoletniej, stwierdzam, że:
- rozwój intelektualny dziecka przebiega w granicach normy;
- poziom rozwoju małoletniej - jej wiek, stan psychofizyczny, rozwój umysłowy i emocjonalny, a także upływ czasu od maja 2024 roku NIE POZWALA na jej udział w przesłuchaniu - udział w czynnościach procesowych (złożenie zeznań przed sądem), zrozumienie pouczeń i swobodne wyrażenie woli w zakresie ewentualnego prawa do odmowy zeznań;
- w funkcjonowaniu małoletniej brak wskaźników behawioralnych, emocjonalnych, fizycznych, społecznych, które wskazywałyby JEDNOZNACZNIE, że jest ofiarą przemocy sek*ualnej"
Prokurator ma też obiekcje co do rozmowy nauczycielek z dzieckiem.
A brzmią one tak:
"Dodatkowo poważne wątpliwości budzi zakwalifikowanie akurat tej dziewczynki na tego typu rozmowę, bezpośrednio po zdarzeniu wypadku (nie ujawniono takich treści w wyniku np. testów szerszej grupy dzieci). W tym kontekście nie zapewniono małoletniej równych praw z innymi dziećmi. Równość oznacza, że każde dziecko ma takie same prawa i ma być tak samo traktowane przez wszystkich bez jakiejkolwiek dyskryminacji".
Co do samej sprawy potencjalnego wypadku na placu zabaw (umorzonej potem zresztą) prokurator wnioskuje tak:
"Odnosząc się do treści ekspertyzy technicznej należy podnieść, że w zakresie zjeżdżalni sznurkowej był możliwy (jak wskazał biegły "dopuszczalny" - biegłym był ten sam chirurg) inny sposób wykorzystania wejścia na zjeżdżalnię niż zaleca norma, ale wiązało się to z ryzykiem powstania urazów. Biegły przykładowo wskazał na wejście bez użycia rąk, ale oględziny placu zabaw połączone z treścią opinii biegłego z zakresu chirurgii wskazują, że dziecko według wysokiego stopnia prawdopodobieństwa, graniczącego z pewnością, weszła na to urządzenie bez użycia nóg, wspinając się wyłącznie za pomocą rąk, a następnie zsunęła się z niego."
Urząd Dozoru Technicznego badający plac zabaw stwierdził natomiast:
"zabezpieczenia przed zakleszczeniem - zgodnie z wymogami normy PN-EN 1176-3:2017; wymiar przelotu otworów pomiędzy linami przelotni prawidłowy>230 mm - brak zakleszczenia ciała".
Czy dlatego, że UDT wykluczył zakleszczenie na linie, prokurator przyjął wersję, że dziecko weszło na nią na rękach? W ocenie przedszkola jest to zupełnie niemożliwe.
Poniżej zamieszczam zdjęcie tych lin:
Dyrektorka przedszkola Alicja Konecka tak podsumowała naszą rozmowę:
„Podcast powstał po to, by poinformować opinię publiczną o działaniach Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, która w mojej ocenie powinna stać po stronie małoletnich dzieci i nie bagatelizować zgłoszeń o ich krzywdzeniu”.
CDN.
Ps. Będę wdzięczna za każdą cegiełkę tutaj, na Patronite. Dzięki Waszemu stałemu wsparciu będę mogła nadal prowadzić i rozwijać podcast "Baśnie udokumentowane".
Iza Michalewicz
Trwa ładowanie...