Mamazin #18
Dla Mamazinu - Sara Kałużna, dziennikarka oraz antropolożka kultury. Na co dzień porusza się po różnych obszarach artystycznych – głównie muzycznych i literackich. Jej największą pasją jest konsekwentne zgłębianie archetypów, symboli oraz mitów, skoncentrowanych wokół kobiecego rozwoju. Łączy je z astrologią oraz interpretacją snów w duchu jungowskim.
Miranda July w powieści "Na czworakach" opisuje podróż kobiety-bohaterki. W przeciwieństwie do męskich postaci, które przemierzają Amerykę jak Kerouac lub morza jak mityczny Odyseusz, bohaterka July zatrzymuje się w niewielkiej miejscowości, zaledwie pół godziny drogi od swojego domu. To właśnie tam dokonuje się jej głęboka przemiana wewnętrzna.
Autorka ukazuje paradoks związany z archetypem kobiecej* drogi - to że nigdzie się nie przemieszamy, nie oznacza że stoimy w miejscu. Podróż kobiety może obejmować wyzwania większe niż walka ze smokiem, a rozgrywać się w przestrzeni własnego domu, codzienności lub ciała.
Podróż bohaterki Mirandy July nie jest jednak spokojnym procesem lecz impulsywnym, zaskakującym wydarzeniem, które porywa ją bez ostrzeżenia.
Podobnie dzieje się w naszym życiu: różne doświadczenia – rozwód, żałoba, utrata pracy, choroba, narodziny dziecka – mogą stać się nagłą i zaskakującą inicjacją w nieznane. Każde z tych wydarzeń wiąże się z utratą części dotychczasowej tożsamości, ale jednocześnie niesie w sobie ogromny potencjał przemiany wewnętrznej. Jak zauważa Clarissa Pinkola Estés w Biegnącej z wilkami, strata i żałoba stanowią nierozerwalną część życia, a zarazem są ceną, jaką płacimy za głęboką mądrość i wewnętrzną siłę.
Nie każda kobieca wędrówka musi jednak wynikać z cierpienia. Świadoma podróż wewnętrzna może być procesem cyklicznym, towarzyszącym nam w codzienności – stopniowym budowaniem kontaktu z nasza intuicją, emocjami i zasobami psychicznymi.
Przez długi czas kobiecy rozwój był deprecjonowany lub pomijany w badaniach psychologicznych i kulturowych. Maureen Murdock w Podróży bohaterki opisuje rozmowę z Josephem Campbellem, autorem kultowej książki Bohater o tysiącu twarzy, w której zawarł on schemat i proces męskiej przemiany. Kiedy Murdock zapytała Campbella, dlaczego w swojej koncepcji nie uwzględnił kobiecej perspektywy, odpowiedział, że kobiety „nie muszą odbywać podróży”, ponieważ w mitach to one stanowią miejsce, do którego mężczyźni zmierzają.
Odpowiedź ta jest zaskakująca nie tylko z powodu dyskryminacji kobiecego doświadczenia, ale również wskazuje na ignorancję wobec mitologicznych narracji o bohaterkach. W wielu znanych mitach kobiecym postaciom rzeczy „po prostu się przydarzają” – jak w przypadku Kory, porwanej przez Hadesa, która dopiero w podziemiach staje się Persefoną, boginią podziemnego świata. Istnieją jednak znacznie starsze opowieści, w których kobieta sama podejmuje inicjację. Przykładem jest mit o Inannie (Isztar), bogini, która schodzi do podziemi, w których traci części siebie, aby umrzeć a następnie powrócić do życia. Motyw ten, spisany około dwa tysiące lat przed Chrystusem, stanowi archetyp kobiecego zejścia i odrodzenia.
Sylvia Brinton Perera w książce Zstąpienie do bogini podkreśla, że w późniejszych mitach kobiece wędrówki były stopniowo wymazywane, a ich bohaterki redukowane do roli biernych postaci. Tymczasem mit o Inannie daje wgląd w psychiczny proces transformacji, pokazuje również jaką drogę przebyła prawdopodobnie Kora aby stać się Persefoną.
Co zatem znaczą te dawne mity i archetypy dla współczesnej kobiety?
Są one mapą wewnętrznych procesów i symbolicznym drogowskazem. Opowiadają o uniwersalnym pragnieniu – potrzebie zrozumienia własnego życia psychicznego, zintegrowania tego, co świadome i nieświadome, oraz osiągnięcia wewnętrznej pełni.
Według Carla Gustava Junga mity i archetypy odzwierciedlają głębokie struktury ludzkiej psychiki. I choć sam Jung koncentrował się głównie na męskim doświadczeniu, jego współpracowniczki – Marie-Louise von Franz i Toni Wolff – rozwijały refleksję nad kobiecą stroną tego procesu. To dzięki ich pracy możemy dziś mówić o kobiecej podróży jako o odrębnej od męskiej i równie znaczącej, drodze rozwoju.
Nasza codzienność, z nieustannym pośpiechem, nadmiarem informacji i bodźców, niesie w sobie potrzebę i tęsknotę za tym co ponadczasowe. Mity i archetypy wypełniają dziś pustkę po rytuałach, które nadawały znaczenia doświadczeniom i przełomom w naszych życiach.
* Pisząc o kobiecej i męskiej drodze, odwołuję się do symbolicznych i kulturowych konstruktów, a nie do biologicznej czy esencjalnej natury płci. Kategorie „kobiece” i „męskie” traktuję tu jako metaforyczne i archetypiczne sposoby doświadczania, rozumienia i wyrażania świata, a nie jako odniesienia do konkretnych tożsamości płciowych.
Zapraszam do Czułego Punktu na Saskiej Kępie na otwarte spotkanie, poświęcone kobiecej podróży wewnętrznej. Przyjrzymy się bliżej historii Kory i temu w jaki sposób dokonała się w niej przemiana. Opowieść tę potraktujemy nie tylko jako mitologiczną narrację, lecz także jako mapę symbolicznego procesu psychicznego, który każda z nas może rozpoznać w sobie.
sobota: 15. 11 godz. 18;00, zarezerwuj sobie wieczór, spotkanie przewidziane jest na ok 3 godziny.
miejsce spotkania: czuły punkt ul. Wandy 9/13
Formularz rezerwacji miejsca znajdziesz tu.
Do zobaczenia,
Sara Kałużna.
Trwa ładowanie...