Jagodowa Recenzja #4 - "Kaczogród. Zejście smoka", Carl Barks

Obrazek posta

źródło grafiki: Unsplash/Daniele Franchi

 
29 października 2025 roku ukazał się kolejny album z serii Kaczogród - Zejście smoka Carla Barksa. Kiedy w 1966 roku Carl przeszedł na emeryturę, przestał rysować komiksy (jedynym wyjątkiem była zamieszczona w poprzednim tomie kolekcji krótka historia „Na skrzydle”), ale paradoksalnie dopiero wtedy zyskał największą rozpoznawalność wśród czytelników – w czasie jego aktywności artystycznej nazwiska twórców nie były bowiem eksponowane. Nadal wymyślał jednak fabuły i przygotowywał scenariusze komiksów w formie roboczo naszkicowanych plansz, na podstawie których inni rysownicy tworzyli pełnowymiarowe komiksy. W albumie znalazło się kilka stron takiego scenariusza do historii „Wielkie wieloryby”. Tom zamykający kolekcję, w której zebrano disneyowską twórczość komiksową mistrza, obejmuje zatem wyłącznie opowieści obrazkowe wymyślone przez niego, ale narysowane przez innych.
 
Czas ocenić główną historię, czyli Zejście smoka. I to już nie są żarty, bo historia dotyka problemu ekologicznego na świecie - nie tylko tam, gdzie autor mieszkał. Co ciekawe, mamy trzy jakby "wesołe" scenki pokazane - ale w tomie Kaczogród twórcy postanowili pokazać oryginalny komiks. I przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie było mi tak smutno oraz przykro.
 
Podziwiam Barksa za to, iż odważył się coś takiego narysować. Choć pewnie do nikogo "ważnego" ze świata na przykład polityki, nie dotrze nic. Ogromna szkoda, ponieważ patrząc na znikającego tytułowego smoka to aż serce boli. Mądre, odważne, z potężnym wyzwaniem do myślenia i działania - ale również przygnębiające, przykre i smutne.
 
Aczkolwiek, jakkolwiek to zabrzmi, ta opowieść zrobiła na mnie potężne wrażenie. Ubolewam jednak żal, iż jest to ostatni tom Kaczogrodu. Będę musiała kiedyś nadrobić zaległości - o ile mi starczy życia na to, bo smoku się nie udało... no, ale trzeba wierzyć optymistycznie i mieć pozytywną nadzieję.
 
Dziękuję wydawnictwu Egmont Polska za wysłanie egzemplarzu do recenzji.
Jagodowa Recenzja

Zobacz również

Jagodowa Recenzja #3 - "Pan i Pani Smith", Doug Liman
Jagodowa Recenzja #2 - "Zakwakane przygody 1", różni twórcy
Jagodowa Recenzja #1 - "Włoski Skarbiec 6", Giorgio Cavazzano

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...