Niemcy: odwiedzamy Horshell i trzygwiazdkowy hotel w środku niczego

Obrazek posta

Z Altenburga wyruszyliśmy dalej na południe. Postanowiliśmy że będziemy jechać autostradą i tylko zjeżdżać na noclegi do pobliskich miasteczek. Z dwojga złego woleliśmy autostradę niż małe miasteczka, w których trzeba zwalniać i zatrzymywać się na rondach i światłach… i ryzykować że kamperek znowu nam zgaśnie.

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

Dwudniowa przerwa nad jeziorem kikolskim.
Ostatni postój w Niemczech i marzenia o Szwajcarii.
Z Szwajcarii do Włoch – 6KM Great St Bernard Tunnel i włoskie winnice