Jako, że zbudowanie bezpiecznej relacji z Puszkiem na terenie schroniska wydawało mi się nie do zrobienia, postanowiłam, że pora zacząć budować ją poza kojcem. Na pierwszy rzut oka wyciaganie na spacery psa, który będąc w kojcu zachowuje się agresywnie względem każdej osoby zarówno tej w kojcu jak i za kratami wydaje się abstrakcją, jednak miałam informacje na temat jego przeszłości, które dawały nadzieję, że to ma sens :)