Avatar użytkownika

Pulchny Niedźwiedź

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Typek, który jest tak leniwy, że pracuje na YouTube, a przynajmniej próbuje. Za pieniądze zarobione na Youtube planuję przejąć władzę nad światem poprzez wykupienie akcji największych korporacji na świecie. Ponadto lubię Lore Warcrafta i gry strategiczne, ale kto tam o to dba...PIENIĄDZE, WŁADZA, KORPORACJE - to moje cele.

 

Od czego by tu zacząć...Może tak - jestem byłym zakompleksionym grubaskiem (tak, schudłem ostatnio około 15 kg. Można? Można. Wystarczy mniej żreć), który wymarzył sobie wielkie rzeczy. Jakie to rzeczy? Przyziemne. Pieniądze, władza, kobieta - czyli pragnienia typowego człowieka...O ile władzę już mam, a od kobiety nie mogę się odgonić, tak z tymi pieniędzmi jest  problem.

 

A teraz tak na serio - od zawsze fascynowałem się grami i fantastyką. Kocham gry strategiczne, RPG, MMO, a nawet przygodówki point and click, w które zagrywałem się za dzieciaka.  Moja wyobraźnia rozwinęła się do tego stopnia, iż w pewnym momencie zapragnąłem stworzyć własne uniwersum, najlepiej fantasy.  Myślałem, by skierować swoją karierę w stronę gier komputerowych, wiecie programowanie i te sprawy, ale szybko zdałem sobie sprawę, że o wiele więcej frajdy daje mi pisanie i tak też pojawiło się nowe marzenie - napisać i wydać książkę, a nawet całą serię książek w oparciu o moje autorskie uniwersum. Udało mi się coś tam tam napisać i nawet było podobno dobre. Wtedy stwierdziłem - a co tam, sam wydam książkę. Ale do tego potrzebowałem pieniędzy. Tak też znalazłem się na YouTube, który obserwowałem już od jakiegoś czasu  z przysłowiowym bólem tylnej częsci ciała, twierdząc, że z moim darem do gadania, a raczej lania wody, byłbym niegorszy od tych wszystkich "influencerów". Oczywiście, moje początki wyglądały jak wyglądały, miałem wielkie plany tworzenia recenzji i zapowiedzi różnych gier, śmiałem się z tzw. "letsplejerów", zaś samego YouTuba traktowałem bardziej jako ciekawostkę, na której być może zarobię, aniżeli coś ambitniejszego. W tym czasie byłem zresztą jeszcze studentem, wiążąc przyszłość z przedmiotem, który studiowałem.

 

Z czasem jednak wiele się w moim życiu zmieniło, zrozumiałem wiele rzeczy. Studia zawiesiłem, gdy spotkało mnie tam kilka niemiłych incydentów ze strony samej uczelni. Więcej opowiadałem o tym w filmie, do którego link zamieszczę poniżej.

 

 

 

Musiałem na nowo zacząć kreować swoje życie i tak też stwierdziłem, że w sumie może ten YouTube nie jest głupim pomysłem, że przecież mogę użyć swojego talentu i spróbować się "wybić". Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Mój kanał -Pulchny Niedźwiedź, w momencie gdy piszę te słowa ma już 70 tysięcy subskrypcji, a opieram się o kontent, z którym raczej trudno dotrzeć do masowego odbiorcy - skupiam się bowiem na długich lets playach, które obecnie nieco wymarły już na polskim YouTubie. 

 

Kocham to robić, kocham nagrywać i czytać komentarze, rozwijać kanał i patrzeć na rosnące z miesiąca na miesiąc wyświetlenia, ale wiem, że niebawem nie będe mógł poświęcać kanałowi tyle czasu, co obecnie. Wbrew pozorom, prowadzenie kanału to nie taka prosta sprawa. Znalezienie pracy i równoczesne zajmowanie się twórczością to rzecz możliwa, ale nieco wymagająca, co niewątpliwie wpływa negatywnie na ilość ukazywanych się filmów oraz ich jakość. Coś o tym wiem, bo w przeszłości próbowałem połączyć  zarówno pracę, jak i kanał i jeżeli nie byłem zmęczony, to i tak nie miałem czasu na regularne zajmowanie się swoją twórczością.

 

Stąd też pomysł na patronite. Pomyślałem, że w sumie dlaczego by nie spróbować. Jeżeli gdzieś tam, na moim kanale są ludzie, którzy piszą, że chętnie mi pomogą, to może niegłupim pomysłem byłoby dać im taką możliwość?

 

Nie twierdzę, że pieniądze są dla mnie najważniejsze, ale moje obecne zarobki na YouTube nie sa zjawiskowe...co tu dużo gadać, są po prostu niskie i o ile jakoś się żyje, to o założeniu firmy mogę obecnie tylko pomarzyć, a uwierzcie mi - ułatwiłoby mi to wiele kwestii. Ponadto jestem zmuszony niekiedy nagrywać materiały masowo, wiedząc, że jeśli nieco zwolnię, to najprawdopodobniej stracę na zarobkach. Przez to filmy bardziej ambitne (a takie również na moim kanale można było znaleźć swego czasu) stały się rzadkością, chociaż bardzo lubię je tworzyć.

 

Mówię tu oczywiście głównie o materiałach z uniwersum Warcrafta, ale o tym w dalszej częsci tekstu. Teraz, pogadajmy o pieniądzach.

 

Ile więc potrzebuję? Myślę, że gdybym miał chociaż to 2000 zł miesięcznie, to przestałbym narzekać na zarobki, a moi widzowie więdzą, że lubię na nie narzekać i mając stały przypływ gotówki spoza youtuba byłbym w stanie bardziej skupić się na ambitniejszych materiałach.

 

No dobrze, ale w sumie, to nie powiedziałem czym tak naprawdę zajmuję się na moim kanale.

Jak już wspomniałem - kocham gry strategiczne, więc je nagrywam - głównie te od studia Paradox Interactive, czasem niektórzy nazywają moje serie z Europa Universalis IV "poradnikami", ale wydaje mi się, że są to słowa nieco...odległe od rzeczywistości.

 

 

 

 

Poza tym moją miłością jest Warcraft - jego uniwersum, które miejscami dziecinne, to jednak daje mi wiele frajdy. Przyszyto do mnie łatkę jednego z polskich "Loremasterów" jeżeli chodzi o to uniwersum. Czy słusznie? Nie mi oceniać. Grunt powiedzieć jednak, że najbardziej dumny jestem z mojej serii Warcraft Lore, gdzie opowiadam o świecie Warcrafta ze wszystkimi szczegółami od początku do końca, seria ta jednakże obecnie została brutalnie przerwana, gdyż czas włożony w zbieranie informacji i edycję filmu nie był równomierny do zysków i w wyniku tego musiałem na jakiś czas skupić się na bardziej "dochodowych" seriach. Takie życie, ale właśnie po to jest Patronite.

 

 

Poza wymienionymi wyżej tytułami  często nagrywam też klasyki - Gothic, Gothic 2, Twierdza, która była przez długi czas podstawą tego kanału oraz wiele, wiele innych w tym coś, czego na Youtubie ze świeczką szukać, czyli casty z Lordaeron TA - czyli swego rodzaju moda do nieco wiekowego już Warcrafta III.

Kiedy nadarza się okazja staram się też streamować, dzięki czemu widzowie mają okazję poznać mnie lepiej. Streamy zaś, to już totalna jazda bez trzymanki, gram w co chcę i jak chcę - nie ma reguł.

 

 

 

 

 

"Jak widziałby Pan swój kanał za 10 lat?"

 

A bo ja wiem...Chcę dalej móc robić to, co robię, lecz dodać do tego jeszcze więcej siebie. Bóg odgrywa ostatnio wielką rolę w moim życiu (tak, jestem katolikiem) i być może z czasem odważę się na jakieś vlogi na temat wiary, bo wiem, że nagrywając gry, mam po prostu widownię, do której serc udałoby mi się włożyć jakieś "Boże Słowa" , ale to raczej daleka przyszłość. Na razie - chcę dalej móc gromadzić na kanale lore Warcrafta, dalej nagrywać gry strategiczne oraz wszystkie inne, na które mam ochotę zarówno ja, jak i moi widzowie.  Nigdy nie celowałem i nie zamierzam celować w zostanie "Influencerem", czyli kimś, kogo twarz można znaleźć na opakowaniach napojów czy papierze toaletowym (co w sumie w niektórych przypadkach nawet by nie było głupim pomysłem). Chcę po prostu robić dalej to co robię bez strachu o to, co będzie za miesiąc, czy dwa miesiące. Nie chciałbym odstawiać kanału na dalszy plan,  by skupić się na karierze w innym zawodzie i nie chodzi tu o moje lenistwo, lecz po prostu pasję, bo jak już wspomniałem - kocham YouTube, mój kanał i jestem dumny z pracy, którą włożyłem w rozwój Pulchnego Niedźwiedzia.