Zawsze kochałem rap, ale nie zawsze Pana Boga. Zdobyłem wykształcenie muzyczne, ale dopiero później zdałem sobie sprawę, że muzyką mogę dzielić się doświadczeniem bezwarunkowej miłości Tego, Który Jest.
#rymyskladamBogu
Jestem mężem i ojcem trójki dzieci, nauczycielem religii, muzyki i gry na instrumentach, raperem, pielgrzymem, organistą. Ukochany przez Jezusa Chrystusa uczę się iść za nim a On jest ze mną cały czas. Doświadczenie Jego darmowej miłości i troski sprawia że nie umiem o Nim milczeć. Choć czasem brakuje mi słów:) = https://www.youtube.com/watch?v=WN9t6rityK8&t=93s
Pracuję wśród młodzieży i widzę, że mój ukochany hip-hop, przejęty w dużej mierze przez ludzi niewierzących (lub/i skupionych na zupełnie innych sprawach) wywiera na nich duży wpływ, często wręcz destrukcyjny. Chcę by płyta którą chcę wydać i cała moja działalność muzyczna była (malutką, ale zawsze) alternatywą i prowadziła jak najkrótszą drogą wprost do Boga, jedynego ratunku dla człowieka.
Moje teksty wynikają z osobistego doświadczenia miłości Boga. Jest takie ładne określenie na obecność Boga w życiu - że jest "immanentny" - czyli potrafi przeniknąć w życie człowieka, napełnić je Sobą, a człowiek, - mimo, że nie dzieje się to poprzez zmysły - doświadcza Go i poznaje. Bóg chce być obecny w moim życiu, mało tego, jestem przekonany że nie wyobraża sobie życia beze mnie. Bez Ciebie też. stworzył nas, więc będzie do końca o nas zabiegał i walczył. Nie narzuca się przy tym. Zawsze pozostawia nam wolność - klamka w drzwiach, za którymi stoi,gdy puka do naszego serca, jest tylko po naszej stronie. To jest wyraz prawdziwej wolności.
