Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite Regulamin Kup na prezentNie jesteś zalogowany
W Patronite od 09.10.2020
Ranking Autorów
Miesięczne wsparcie: 611
Liczba Patronów: 625
Od ponad pięciu lat pracuję wśród osób bezdomnych, zwłaszcza starszych i chorych. Mijanie ich na ulicach Krakowa sprawiło, że postanowiłem zamieszać razem z nimi, dzielić ich troski i próbować pomóc im stanąć na nogi.
Poznanie Siostry Małgorzaty Chmielewskiej, przełożonej Wspólnoty Chleb Życia, wywróciło moje życie do góry nogami. Najpierw napisaliśmy (we współpracy z Piotrem Żyłką) dwie książki: "Sposób na cholernie szczęśliwe życie" (która natychmiast stała się bestselerem), oraz "Odłóż tę książkę i zrób coś dobrego".
Po kilku spotkaniach z siostrą Chmielewską i całą Wspólnotą Chleb Życia podjąłem decyzję o wyprowadzce z cieplarnianych warunków Krakowa i pracy w mediach (Tygodniku Powszechnym a wcześniej Gazecie Wyborczej) i zamieszkaniu razem z osobami bezdomnymi. Najpierw przez pół roku kierowałem małym Domem dla osób bezdomnych pod Rzeszowem.
Później wyjechałem do warszawskiego schroniska dla osób bezdomnych. Gdzie przez rok zajmowałem się opieką nad osobami bezdomnymi, chorymi. Natomiast miniony rok spędziłem w naszym najnowszym Schronisku dla Bezdomnych starszych, chorych.
Pracę z bezdomnymi, zmienianiem im opatrunków, pampersów, wożeniem do szpitali i codziennymi rozmowami dzielę z dziennikarstwem. Przed zajmowaniem się osobami w kryzysie bezdomności, pracowałem w Tygodniku Powszechnym i Gazecie Wyborczej. Od trzech lat opisuję życie osób żyjących w schroniskach dla bezdomnych i tych, którzy pozostają na ulicy. Często są to przejmujące opowieści, zdarza się też dużo humoru.
Dwukrotnie nominowany byłem do nagrody Grand Press w kategorii wywiad oraz do nagrody MediaTory w kategorii „Prowokator”. Ostatnio nakładem Wydawnictwa Czarne wydałem zbiór rozmów „Moja żona głaszcze jeże. Rozmowy małżeńskie”.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę:
Jednak zanim zdecydujesz się na wsparcie Autora, weź pod uwagę, że w przypadkach spornych ewentualny zwrot pieniędzy może być obarczony znacznym ryzykiem.
Za dychę można zjeść całkiem poważny dwudaniowy posiłek w dużym mieście. Bardzo za niego dziękuję! Wspierając mnie tą kwotą masz pewność, że 10 procent z tej kwoty przekażę do budżetu jednego z naszych Schronisk dla osób bezdomnych.
Patroni: 5
Za dwie dychy można zjeść dwa potężne obiady. Dwie dychy to już poważna kwota. W jej ramach zaproszę Cię do tajnej grupy w której będą pojawiały się codzienne lub prawie codziennie wpisy dotyczące codzienności w schroniskach dla osób bezdomnych.
Wspierając mnie tą kwotą masz pewność, że 20 jej procent przekażę do budżetu jednego z naszych Schronisk dla osób bezdomnych.
Patroni: 13
Zostaniesz moim mecenasem! Pięć dych to już nie tylko poważny obiad, ale całkiem przyzwoita uczta! Dzięki miesięcznym wpłatom po 50 złotych będziemy mogli większą uwagę skupić na regularnych opisać codziennej rzeczywistości osób bezdomnych. W ramach tej kwoty zaproszę Cię do grupy na Facebooku, gdzie będą pojawiały się codzienne lub prawie codzienne wpisy dotyczące sytuacji osób w Schroniskach dla bezdomnych. Dostaniesz ode mnie również podsumowanie podsumowanie miesiąca z naszej pracy i jeden większy tekst o bieżących problemach osób bezdomnych.
Wspierając mnie tą kwotą masz pewność, że jej 50 procent przekażę do budżetu jednego z naszych Schronisk dla osób bezdomnych.
Patroni: 5
Siedem dych to wielka sprawa! Bardzo Ci za to dziękuję! 70 procent tej kwoty przeznaczam do budżetu Schroniska. Wspierając mnie tą sumą przyczyniasz się do powstania bloga na którym będą pojawiały się nowe informacje z życia osób bezdomnych.
Możesz też liczyć na wszystko, co gwarantują progi wcześniejsze.
Patroni: 4
Promowani autorzy
Pomoc