Podaruj znajomemu subskrypcję Autora sztuka na wynos w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony- Jaki jest synonim słowa fajny, tylko jakiś ładniejszy? Bo “fajne” to takie, wiesz, trywializujące dane zdarzenie słowo… “no, no, fajnie, fajnie”...
- dobry
- ale w takim kontekście, że: “fajnie, że jesteś”
- dobrze że jesteś, cieszymy się że jesteś, to miło, to niesamowite, no to, to może za dużo, niezwykłe, że...
- Tak. Niezwykłe. To jest to słowo.
To niezwykłe, że tu jesteś. Bo kto interesuje się sztuką? Kto interesuje się teatrem? A co, jeśli jest taki naprawdę kameralny, jak nasza Scena Pokój? No właśnie - Ty. Jesteśmy zdumieni i uradowani faktem, że chcesz wesprzeć działania sztuki na wynos. Nasze działania. Ja nazywam się Anka Graczyk i razem z Darkiem Starczewskim (z którym przed chwilą odbyliśmy powyższy dialog) powołaliśmy w 2012 roku sztukę na wynos do życia.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że już się znamy, ale chcemy odpowiedzieć dla Ciebie na trzy pytania:
1.
Najpierw była potrzeba niezależności twórczej. To była prosta potrzeba, a słowa, żeby ją nazwać, wyszły mi wielkie… Powstała nazwa i zamysł na teatr w drodze… Ruszyć mieliśmy ze spektaklem “Bliżej”. Ale w naszej historii plany skręcają w niezamierzone zaułki…
Znajdujemy się w epicentrum prób do spektaklu "d o w n_u s", który koprodukujemy. Ostatnia faza. Pojawia się problem z miejscem. Czas nagli, trzeba działać. Ta potrzeba nawozi wcześniej nieśmiałe rozważania o posiadaniu własnej przestrzeni twórczej.
Jest ciepły dzień 2012 roku, piątek, oglądamy malutki lokal na Starowiślnej. Nie jesteśmy przekonani. Właścicielka mówi, że ma jeszcze jeden, tylko większy i droższy… piętro wyżej… Wchodzimy. Oglądamy duży pokój… butelkowozielony piec kaflowy, wychodzimy na balkon… chyba już jesteśmy zakochani…
W poniedziałek podpisujemy umowę najmu na czas nieokreślony… bez planu… bez biznesplanu. To tu odbywa się próba generalna. Na “widowni” jest kilka osób. Kończymy przebieg, omówienie, pożegnanie. Zostajemy sami. Nie pamiętamy kto wypowiedział zdanie:
- Ty, a może będziemy sobie tutaj grać.
Tak rodzi się Scena Pokój. Najmniejsza, pod kątem widowni, repertuarowa Scena w Polsce, a może Europie albo na świecie. Trzynaście foteli stanowiących tę widownię pochodzi z dawnego krakowskiego Kinoteatru WRZOS. Lubimy o tym wspominać, bo w ten sposób wpadło do nas trochę teatralnofilmowej historii. Piec definiuje kolor nowej tapicerki. W kuchni, na kaflach pojawiają się sukcesywnie “ludzie sztuki”. Nasze jasnozielone nogi sztuki (te z logotypu) prowadzą nas ku wielu fantastycznym, magicznym i inspirującym spotkaniom z naszymi Gościniami i Gośćmi, Współtwórczyniami i Współtwórcami. Mamy szczęście do ludzi, do słuchania intuicji i do odważnych decyzji. Ale obiecałam, że historia będzie krótka… więc dodam jeszcze tylko kilka zdjęć:
2. SKĄD PATRONITE:
Zawsze chcieliśmy, żeby w sztuce były pieniądze, które chcą tu być. Można powiedzieć, że sami jesteśmy naszymi głównymi siłami sponsorskimi. Sztuka ma już dobrych dziewięć lat i w zasadzie ma się dobrze, ale już przed pandemią pomyśleliśmy, że byłoby pięknie, gdyby mogła rosnąć szybciej, rozwijać skrzydła mniej opieszale… a wiadomo, że czas to pieniądz… Pomyśleliśmy wtedy, że Patronite idealnie pozwala znaleźć do nas drogę tym pieniądzom, które naprawdę chcą tu być, a ponadto (a może przede wszystkim) jest cegiełką w budowaniu społeczności, w byciu blisko, w spotykaniu się - a o to w sztuce... chodzi. Nie wyrobiliśmy się (woleliśmy poświęcić czas na próby do “Jestem obok”) z progami, celami, opisami przed pierwszym lockdownem… i zaczęliśmy zwlekać, bo nie chcieliśmy by otwarcie naszego Patronite’a wpadło w pandemiczną potrzebę ekonomicznego ratunku branży… Ale w pandemii… pojawił się też czas… na progi, cele, opisy i oto jesteśmy. I jesteśmy podekscytowani faktem, że być może faktycznie są osoby, które mają ochotę przyczynić się do szybszego rozpościerania skrzydeł sztuki… do zielononożnej błysk ekspansji. Jeśli jesteście, to to faktycznie jest NIEZWYKŁE!
W naszych progach znajdziecie same dobre liczby.
5 osób występuje jednorazowo na scenie w naszej pierwszej produkcji “Postrzał”.
Na naszej Scenie Pokój jest trzynaście regularnych miejsc, a otworzyliśmy ją w 2013 roku. To liczba, która jest dla nas zaprzeczeniem pecha.
Niecałe trzydzieści godzin zajęło Ance (Szefowej) i Elce (O wiele więcej niż Aktorce) wyklejenie wszystkich różowo-beżowo-paskudnych kafli w kuchni i łazience. To było najbardziej ekonomiczne i kreatywne podrasowanie estetyczne siedziby, jakie mogliśmy sobie wyobrazić.
65 - Tyle aktualnie kosztuje normalny bilet na większość naszych spektakli w siedzibie. I tak! To jest dobra liczba, bo daje nam pretekst do spotkań, a to było dla nas zawsze najważniejsze.
3. DOKĄD ZMIERZAMY?
W najbliższych planach mamy otwarcie Dużej Sceny premierą "Każdy ratuje jednego", repremierę naszych “Trzech Sióstr”, które nie świętowały swojego zwodowania tak hucznie, jak na to zasłużyły. Szykujemy się na bycie więcej w drodze i czekamy na postpandemiczne poczucie bezpieczeństwa, by wypuścić dla Was “Jestem obok. Wszyscy w domu”. To nie będzie spektakl. To będzie doświadczenie. Tak to sobie wymyśliliśmy, ale wspominałam już o zakrętach, więc nie łapcie nas za słówka.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.