Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Ola Nowak w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyOpowiem Wam historię. Opowiem Wam o życiu pewniej Dziewczyny, która z chwilą wyzdrowienia Ojca mogła zacząć być dzieckiem. Opowiem Wam historię o życiu w strachu o to, co przyniesie kolejny dzień. Opowiem Wam historię o posiadaniu ogromnego apetytu na życie pomimo wszystko. Opowiem Wam tą historię, ponieważ może być ona lekiem, zamiennikiem psychotropów. Opowiem Wam historię, która ma swój początek i koniec. Opowiem Wam historię, która bawi, wzrusza, uczy, wkurwia, daje kopa do działania i podnosi z depresji. Nie tej farmakologicznej, tej duchowej. Opowiem Wam, jak nie zniszczyć Waszym dzieciom czegoś, czego sami nie wiecie że niszczycie, bo sami jesteście zagubieni - wy Rodzice. Ci zagubieni, którzy sami dorastali w domach z problemami. Nieprzegadanymi. Nie Wasza wina. Rodzicem nie jestem, jesli będę chciałabym znać tę opowieść. Dziecko planuje. Opowiem Wam historię o tym, jak nadzieja na zdrowie wyleczyła mnie z choroby. Czy to cud? Nie, to walka. Przyjemna, bolesna, inspirująca i ogromnie ważna lekcja z punktu postrzegania choroby afektywnej dwubiegunowej. To co wydarzyło się po drodze, to zlepek wspomnień - złych i dobrych.
Z poszanowaniem uczuć innych osób, które towarzyszyły mi (I NADAL SĄ) w podróży zwanej życiem przejdziemy krok po kroku przez etapy dorastania. Przyjrzymy się kluczowym momentom i błędom. Podpowiem, co można zrobić było inaczej, choć w POLSCE nie ma wsparcia dla rodzin z problemami natury psychologicznej. Kutwa nie ma. Wyjebane. Radźcie sobie sami.
Książka napisana przeze mnie jest dla Was. Może być poradnikiem, może być rozrywką, ale też bolesnym przyznaniem się do prawdy. W poszukiwaniu wielkiej miłości, z pragnieniem odwiedzenia całego świata, w strachu, radości i ciemnym pokoju depresji - oddaje Wam kawał historii.
Z dedykacją dla wszystkich osób z zaburzeniami psychicznymi, które boją się o nich rozmawiać ze względu na wstyd. Z dedykacją dla Wszystkich, których w porę nie udało się uratować. Dla Wszystkich, którzy odeszli bo nie mieli już siły.
Z dedykacją dla wszystkich Kobiet oraz Mężczyzn, którzy odważyli się odejść w porę i zabrać dorastające istoty z domów, aby nie patrzyły i nie odczuwały. Z dedykacją dla mojej Przyjaciółki, królowej życia, która teraz walczy o lepsze wspomnienia dla swojego Syna.
Z dedykacją dla Osoby w tym całym ambarasie ważnej - Mamy.
A co też ważne, dla tych, których nie stać na drogie psychoterapie i walkę o siebie. Dla tych, którzy szukają pomocy w internecie, kurde w internecie...bo wstyd. Czy powiedzieć Pracodawcy? Czy mnie oceni? Ja odważyłam się po raz pierwszy. I nie żałuję. Bo Pracodawców mam zajebistych.
Stay tunned, wjeżdżam z nową ksiazką, a potem wielkie otwarcie Fundacji Feniks.
Ps. Miałam tego nie pisać, ale staram się pozyskać wydawcę - być może to przeczyta. Bo nie chodzi o kasę, hajs się zgadza. Chodzi o to, żeby ten wydawca był spoko. Żeby uwierzył. Kupić i wydać książkę może każdy. Wydać książkę, książkę z przekazem - chyba nie. Nie wiem. Ja tu tylko piszę posty.
Zwiedziłam 26 krajów, napisałam kilkadziesiąt felietonów o emocjach oraz uczuciach.
Zapraszam Was do kibicowania mi i obserwowania postępów prac w ramach pisania nowej książki Pipa afrykańska! Moim największym marzeniem jest założenie fundacji FENIKS, dzięki której osoby zaburzone, będą mogły uzyskać pomoc za darmo.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.