Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Justyna Bargielska w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyNapisawszy piętnaście książek i osiemset milionów artykułów, nadal szukam kogoś, kto wyleje na mnie wiaderko pewności siebie, żebym się mogła taplać w powstałym błocku poczucia własnej wartości jak nie przymierzając dzika świnia. Która to, nota bene, jest moim duchowym zwierzęciem.
Na co dzień można mnie czytać na przykład w Dwutygodniku, czasem w Tygodniku Powszechnym, czy Książkach-Magazynie do czytania. Dużo zabawowego kontentu publikuję na Facebooku. Pisarsko zajmuję się głównie bieżączką, gdyż mam na utrzymaniu trzy koty i psa. Koty i pies, wyobraźcie sobie, jedzą. Umiem ponadto wystrugać z kory głowę psa z dziurą na oko - można do tej dziury włożyć własne oko. Albo oko kolegi.
Moim wymarzonym projektem jest teraz napisanie książki o chorobach i chorowaniu, ale nie że u ludzi, tylko tak w ogóle. Ma się nazywać "Polityka nagiego łokcia" i być piękna. Dość powiedzieć, że ostatni rozdział ma tytuł "Jak choruje kosmos". Jeszcze nie wiem, jak choruje kosmos, ale gdy tylko się dowiem, na pewno się z Wami tą wiedzą podzielę. Zapewne w książce, która powstanie dzięki Waszemu wsparciu.
Planuję też wrócić do podcastu (https://open.spotify.com/show/7pzUmLZerhiUYdvcbvst4u) bo zapowiadało się, że będzie zarł, a trochę jednak zdechł. Niechże zażre ponownie!
Jak przyjrzycie się wyrazom wdzięczności za wsparcie, które oferuję, będziecie musieli przyznać, że są oszałamiające.
A gdy nauczę się wklejać tu fotki, pokażę na dowód koty, psa, psa z kory i jeszcze może misia, z którym śpię, gdyż śpię z misiem. Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną są one do wglądu w galerii.
Taaaak. Śpię z misiem. I tak to tu zostawmy.
Z misiem śpię.
Dajcież spokój.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.