Jestem Pringels, dość nieśmiały
Ale do schrupania cały.
Jak to bywa już z chrupkami,
Lubi większość z nas czasami.
Jednak ze mną jest inaczej,
Ja do kochania cały raczej.
Bywam lekko podirytowany,
Gdy zbyt blisko mnie podchodzą z psami.
Moje życie było smutne
Łańcuch, buda, miski puste.
Teraz jestem już pulchniutki,
Gotów na nowego życia skutki.