Avatar użytkownika

Anna Tess Gołębiowska

6
patronów
170 
miesięcznie
9 555 
łącznie
6
patronów
170 zł 9 555 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

5 zł miesięcznie
Pięć złotych to już spoko pieniądz! Mogę kupić za to dobrą saszetkę dla kota i jeszcze coś zostanie.
Skoro chcesz co miesiąc przelewać mi pieniądze, zapraszam Cię na prywatną grupę na fejsie. Obiecuję wrzucać tam dużo memów – takich, którymi normalnie spamuję przyjaciół. Shitposting pełną gęba! Ale może urodzą się z tego jakieś fajne dyskusje.
No i jeśli spotkamy się gdzieś na żywo, przybiję piątkę za piątaka!
15 zł miesięcznie
Robi się poważnie – za tyle kupuję kilogram mąki niezbędnej w przeżyciu na ścisłej diecie bezglutenowej. Tak się składa, że zdarza mi się zakopać w riserczu i przez to zostawiać teksty na tygodnie lub miesiące. Kiedy teksty są publikowane, oczywiście zdarzają się w nich cięcia. Ten próg sprawia, że dołączasz do newslettera, w którym co miesiąc będę wysyłać linki do wszystkich moich artykułów napisanych w danym miesiącu, a także teksty w wersjach nieskróconych oraz teksty, nad którymi aktualnie pracuję.
(plus poprzedni próg!)
30 zł miesięcznie
Dzięki Tobie mam na bilet do kina i jeszcze zostaje na herbatkę! To mega dużo, więc możesz mieć realny wpływ na to, czym będę się zajmować. Zapraszam Cię na grupkę, na której będą ważyć się losy moich tekstów – osoby matronackie i patronackie będą mogły zagłosować, jaką tematyką są najbardziej zainteresowane. Do tego możesz zlecić mi przygotowanie tekstu lub podcastu na konkretny temat – doczytam, dokształcę się i zrobię ile w mojej mocy, by materiał był dla Ciebie fajny.
(plus poprzednie progi!)
50 zł miesięcznie
Sponsorujesz mi dobrą książkę! Ja też chcę przygotować coś dla Ciebie – raz w roku wyślę Ci paczkę, w której znajdzie się książka-niespodzianka, list i dodatkowe drobiazgi.
(plus poprzednie progi!)
100 zł miesięcznie
To niesamowite, że chcesz wydać aż tyle, żeby sponsorować moją twórczość! Twój wpływ na to, co tworzę, wzrasta – możesz zlecać mi zajęcie się konkretną tematyką co pół roku. Przygotuję artykuł podcast lub materiał wideo związany z interesującym Cię zagadnieniem. Ponadto zostajesz oficjalnie osobą matronacką lub patronacką mojej twórczości – Twoje imię i nazwisko (inicjały czy pseudonim – Ty decydujesz!) znajdą się na moim blogu, a także w każdym podcaście czy materiale wideo.
(plus poprzednie progi!)
500 zł miesięcznie
Absolutny szok! Przede wszystkim możesz mnie uszczypnąć, jeśli kiedykolwiek się spotkamy na żywo, bo przecież to nie może się dziać naprawdę i tylko tak się upewnię, że to nie sen!
Miesięcznie dostajesz godzinę mojego czasu na wyłączność – na żywo lub online. Mogę w tym czasie poprowadzić spotkanie autorskie albo panel dyskusyjny, wygłosić prelekcję, poprowadzić warsztaty dziennikarskie czy szkolenie antydyskryminacyjne, zrobić korektę albo redakcję Twojego tekstu, zmontować Twój podcast albo wideobloga, przygotować artykuł, podcast albo wideo do publikacji na Twojej stronie… Możesz wykorzystywać godzinę miesięcznie lub sumować je przez jakiś czas. Wszystko możemy dogadać!
(plus poprzednie progi!)

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Anna Tess Gołębiowska w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Jestem dziennikarką i aktywistką. Nie koncentruję się na jednej kwestii: przede wszystkim zajmuję się tematyką przemocy seksualnej oraz problemów, z którymi zmagają się osoby LGBT+, ale inne zagadnienia też są dla mnie ważne.

Nazywam się Anna Tess Gołębiowska. Przez ostatnie cztery lata pracowałam w prasie lokalnej, ale zrezygnowałam ze stałego zatrudnienia, żeby móc poświęcić więcej czasu na aktywizm.

Jestem lewaczką, feministką, osobą LGBT+, identyfikuję się z ruchem Extinction Rebellion, choruję na celiakię i depresję. Razem z mężem wychowuję piątkę adoptowanych z fundacji kotów. Wcześniej nie miałam jednego miejsca w sieci, w którym zbierałabym swoje publikacje – zamieszczałam je na prywatnym profilu facebookowym, ale ginęły tam między zdjęciami kotków i tonami memów. W końcu zebrałam się i założyłam oficjalny profil, który umożliwia odsianie artykułów oraz komentarzy społeczno-politycznych od całej reszty. Znajdziecie go tutaj: Anna Tess Gołębiowska.

Uważam, że aktywizm jest niezbędny, by zmieniać świat – zarówno w postaci demonstracji ulicznych, jak i w postaci pracy u podstaw, takiej publikowanie materiałów edukacyjnych oraz udział w rozmaitych dyskusjach. Staram się też wspierać finansowo ważne inicjatywy – od dużych fundacji po małe zrzutki, np. na medyczną tranzycję. Niestety odkąd żyję od zlecenia do zlecenia, a depresja utrudnia mi przyjmowanie większej ilości, nie jestem w stanie wspomóc tylu osób i inicjatyw, co kiedyś.

Zajmuję się tematyką przemocy seksualnej, praw reprodukcyjnych, osób wykluczonych, osób LGBT+, osób cierpiących na choroby psychiczne, praw dzieci i praw kobiet. Skupiam się też na prawach zwierząt, oświacie, literaturze i popkulturze. Prywatnie jestem fanką fantastyki i nerdką.

Przemawiam na wydarzeniu „Wrzesińskie Podręczne wychodzą na ulice”, fot. Michał Sobczak

Niezwykle ważną kwestią są dla mnie prawa reprodukcyjne i przypominanie, że aborcja jest prawem człowieka. Poruszanie tego tematu w miasteczku powiatowym jest trudniejsze niż w stolicy, a jednak udało nam się zmobilizować do wyjścia na ulice kilka tysięcy osób. 

Nie wszystko da się przekazać w czasie wiecu, więc publikowałam też w sieci, m.in. tekst „Nie wierzę, że nadal trzeba tłumaczyć takie podstawy, czyli aborcja jest prawem człowieka, do kurwy nędzy!”

Blokada ronda Blokada ronda we Wrześni, fot. Lavien Darja Art
alicja tysiąc #TysiąceAlicji to akcja wsparcia dla Alicji Tysiąc. Zaangażowałam się w nią, ponieważ gdy moje państwo nas nie chroni, mojej siostry będę bronić. Cały tekst dostępny jest tutaj.

Jako ofiara przemocy seksualnej, zarówno wspieram inne osoby, które padły jej ofiarami, jak i staram się szerzyć wiedzę związaną z tym zagadnieniem. Angażowałam się w liczne ruchy, takie jak #MeToo, #ThisIsNotConsent czy #TeżNieKrzyczałam.

#teżniekrzyczałam „Powiedzmy sobie szczerze, nie chodzi wam o krzyk. Chodzi o obronę gwałcicieli. Więc krzyczę teraz: Pierdolcie się wszyscy, którzy macie w dupie przemoc wobec kobiet!”. Cały tekst jest dostępny tutaj.
duży format Znalazłam się wśród osób, które pokazały twarz na okładce „Dużego Formatu” oraz opowiedziałam Idze Dzieciuchowicz o gwałcie, który przeżyłam.

O przemocy seksualnej oraz o tym, jak wpływa ona na późniejsze budowanie związku, rozmawiałam też z Katarzyną Dobrzyńską z kobieta.wp.pl.

Ania pierwszy raz odważyła się opowiedzieć swoją historię tak szczegółowo – wyliczając sytuacje, podając inicjały sprawców. Zrobiła to ze wściekłości na sąd, który zachował się skandalicznie i wyrokiem skrzywdził 14-latkę, bo ta "nie krzyczała w czasie gwałtu". – Dla każdego gwałt jest czymś strasznym, to nie jest coś, na co da się przygotować czy uodpornić. A jednocześnie jest czymś przeraźliwie powszechnym – mówi dobitnie.

Cały tekst jest dostępny tutaj.

Ponieważ Polska jest homofobicznym i transfobicznym krajem, walka o prawa osób LGBT+ jest szczególnie ważna. W ramach akcji #MuremZaJankiem uczestniczyłam w sprzeciwie wobec „stref wolnych od LGBT”. Na łamach „Wiadomości Wrzesińskich” opublikowałam artykuł „Nie jestem ideologią!” – wywiad z Oliwią Natalią Jankowiak – był to pierwszy we Wrześni coming out na łamach prasy lokalnej. Niedawno wystąpiłam w podcaście „pok0chawszy” prowadzonym przez Rienkę Kasperowicz. Wspólnie z Elią Królem opowiadaliśmy o transpłciowości i transfobii.  

W sierpniu znalazłam się wśród osób reprezentujących Wrześnię na demonstracji „Poznań broni tęczy”. Ponadto relacjonowałam ją dla „Wiadomości Wrzesińskich”. Po aresztowaniach, które miały miejsce w Warszawie, chciałam być na miejscu z legitymacją prasową, by w razie podobnych represji móc próbować uzyskać od policji informację, jakie są podstawy zatrzymania i dokąd zabierane są osoby aktywistyczne. 
Noszenie maseczki to nie tylko odpowiedzialność za zdrowie innych. Dla mnie to też sposób wyrażenia wsparcia dla osób LGBT+. Sam fakt, że ludzie są atakowani za noszenie tęczowych barw, sprawia, że tym bardziej należy je prezentować w przestrzeni publicznej.

Zajmuję się szeroką tematyką. Za reportaż „Film »Kler« i kler wrzesiński” zostałam nominowana do nagrody SGL Local Press 2018. Relacjonowałam strajk nauczycieli i pisałam o ciemnych stronach e-learningu. Jeszcze zanim sama założyłam strój Podręcznej, walcząc o prawo do aborcji, rozważałam symbolikę czerwonych sukni w tekście „Opowieść Podręcznej. Lektura powieści Margaret Atwood w czasach Donalda Trumpa i »dobrej zmiany«”. Uwielbiam też rozmawiać z ludźmi. Oto przykładowe przeprowadzone przeze mnie wywiady: „Gale są miłe, ale przed nami wiele pracy” (rozmowa z Agnieszką Dziemianowicz-Bąk)„Świat, który chciałabym zobaczyć” (rozmowa z Samanthą Shannon)„Jenny Blackhurst to pisarka, która wie, jak ukryć zwłoki” oraz „Czy to wciąż jest fantastyka” (rozmowa z autorkami cyberpunkowych opowiadań).

Ponieważ we Wrześni brak programu kastracji zwierząt właścicielskich, a wokół samego zabiegu krąży wiele mitów, starałam się je rozwiać i odpowiedzieć na wątpliwości właścicieli psów i kotów, m.in. w tekście „Jesteśmy odpowiedzialni za gatunki, które oswoiliśmy. Zalety i wady sterylizacji”.

Uczestnicząc w interwencyjnym odbiorze psa przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, wdałam się w szarpaninę z agresywnym właścicielem, by uratować życie psa – właściciel próbował go udusić. Losy Lolka i działalność broniących do aktywistek opisałam w tekście „Psie piekło”.
Wspólnie z mężem opiekujemy się piątką kotów. Wszystkie są adoptowane i wszystkie miały problem ze znalezieniem nowego domu. Rozpieszczamy je, starając się im wynagrodzić ciężkie przejścia. 
Nikogo nie dziwi opieka nas psami i kotami, ale gdy w garażu odkryłam gniazdo, w którym jeżynka karmiła cztery małe jeżątka, musiałam wiele się nauczyć o tym fascynującym gatunku. Do tej pory mojej rodzinie udało się pomóc dziesiątce jeży. Połowa z nich wróciła już na wolność, pozostała piątka dołączy do nich wiosną. 

Angażuję się w liczne akcje charytatywne, a także staram się je inicjować. W listopadzie 2020 roku wsparłam mojego męża w organizacji akcji „I Ty możesz zostać (e)fantastycznym Mikołajem”. Udało nam się zachęcić do udziału w niej około 100 osób, dzięki czemu przygotowaliśmy 12 paczek dla dzieci z rodzinnego domu dziecka oraz z rodziny zastępczej. Łączna wartość prezentów wyniosła około 11-12 tysięcy złotych. Relacja z akcji znajduje się tutaj. 

Ja i mój mąż Adam wspieramy się we wszystkim. Gdy tylko wspomniał, że chciałby spełnić marzenia dzieci, które te opiszą w listach do świętego Mikołaja, wiedziałam, że musimy wcielić tę chęć w życie. Na zdjęciu jeden z samochodów gotowych do wyruszenia w trasę.
wośp Każdego roku z całą rodziną wspieramy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Tutaj z mężem biegnę w sztafecie  po światełko do nieba. Wiem, że akcja charytatywna to zbyt mało i że zbiórka publiczna nie zastąpi odpowiedniego finansowania ochrony zdrowia przez rząd, ale póki nakłady na ochronę zdrowia są skandalicznie niskie, każda najmniejsza cegiełka ma znaczenie. Na początku 2020 roku, gdy pandemia nie dała jeszcze wszystkim finansowo w kość, naprawdę poszaleliśmy.
Gdy braliśmy ślub, zrezygnowaliśmy z wesela. Poprosiliśmy też, by nasi bliscy zrezygnowali z prezentów, a zamiast tego wspomogli Fundację Koci Pazur. Uzbieraliśmy ponad 2 tysiące złotych oraz pełen bagażnik karmy.

 

Cele

Regularny podcast
  • 1 000 zł miesięcznie
  • 830 zł brakuje
17%
Najbardziej naturalną dla mnie formą wyrazu jest pisanie, ale mam też doświadczenie radiowe. Od jakiegoś czasu noszę się z pomysłem wystartowania z podcastem. Problem polega na tym, że lubię nagrywać, ale nie lubię montować – jest to dla mnie dość czasochłonne. Osiągnięcie takiego wsparcia oznaczałoby, że miałabym więcej wolnego czasu, więc mogłabym się skupić na materiałach audio.
Materiały wideo
  • 2 000 zł miesięcznie
  • 1 830 zł brakuje
8%
Materiały wideo są jeszcze bardziej pracochłonne od materiałów audio, ale jednocześnie mam świadomość, że dla wielu osób bardziej atrakcyjne. Takie wsparcie byłoby znakomitą mobilizacją, a także dodatkowym czasem wolnym od zleceń, by przysiąść nad montażem.
Aktywizm i blog to moja stała praca!
  • 3 500 zł miesięcznie
  • 3 330 zł brakuje
4%
Mniej więcej tyle wynosi suma miesięcznej składka ZUS-u (mam zarejestrowaną jednoosobową działalność gospodarczą) oraz płacy minimalnej. Osiągnięcie takiego poziomu wsparcia oznaczałoby, że mam na (prze)życie: czynsz, jedzenie, karmę dla kotów. Jasne, pracowałabym dalej, ale też mogłabym pozwolić sobie na czas, gdy rzucam wszystko i skupiam się tylko na aktywizmie i pisaniu.
Nic więcej mi nie trzeba!
  • 5 000 zł miesięcznie
  • 4 830 zł brakuje
3%
Wiem, że dla niektórych to majątek, ale też dla wielu osób to mało – dla mnie 3,5 tys. złotych (tyle zostanie po opłaceniu składki ZUS) to suma, która spokojnie zaspokaja wszystkie moje potrzeby, włącznie ze zbytkami oraz angażowaniem się w akcje charytatywne. Zarabiałam w życiu mniej i dawałam radę, choć chwilami zaciskając pasa, zarabiałam więcej – i wszelkie nadwyżki wydawałam na cele charytatywne. Osiągnięcie takiego poziomu wsparcia oznaczałoby, że w ogóle nie musiałabym pracować i mogłabym skupić się wyłącznie na aktywizmie i publicystyce, a jednocześnie nie musiałabym sobie odmawiać frajdy w życiu.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Anna Tess Gołębiowska już teraz!

Zostań Patronem

Najnowsi Patroni

Anonimowy patron
5 zł
Katarzyna Kowalczyk-Zaleśna
Katarzyna Kowalczyk-Zaleśna
15 zł
przemek piotrowski
przemek piotrowski
5 zł
Anonimowy patron
100 zł
Gosia Stopińska
Gosia Stopińska
15 zł

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.