Z jeden strony sytuacje rzeczywiste, próby ich opisania, jak można najdosadniej. „Zwykła” publicystyka, a tak naprawdę niezwykła moc poezji. Bo wystarczające są frazy: „kim jestem” (zbędny pytajnik) w kontrze do „powrócić do swego początku” i mamy ucztę, ale najważniejsze są kąt i akcent.