Poezja Elżbiety Lipińskiej „cierpi”, ale oddycha optymizmem i wiarą w lepsze jutro. I tutaj pianista Pawłowski uzupełnia, dopełnia, wypełnia w sposób konceptualny czytanie „O obrotach”.
Poetka dojrzała, kobieta, która uśmiecha się do nas ze zdjęcia, a na kartach książki co chwilę daje czadu. Smutek postawiony do pionu, który musi się tłumaczyć, dlaczego jego istnienie jest istotne, ważne i poważne.