Po naszej (głównie mojej) aktywności w internetach można pomyśleć, że się opierdzielamy. Ale Awanturnik zasuwa pełną parą. Mamy nawet na to garść dowodów!
In Memoriam to kawał historii, w której dwójka naszych naczelnych ziemian mogła w końcu rozwinąć skrzydła. Myślę, że udało nam się też całkiem sprawnie rozwinąć uniwersum i nieco rozbudować poszczególne wątki. Ostatecznie przygoda na Heyli okazała się dużo bardziej mroczna, niż zakładaliśmy na początku, ale i tak jestem z niej bardzo zadowolony.
Mieliśmy ostatnio trochę na głowie, głównie konwenty. Poza tym Adam uszkodził sobie rękę i musiał nieco odpocząć. Ale wróciliśmy już do pracy i kolejny odcinek wpadnie na webkomiksy już w przyszłym tygodniu!
Ten odcinek sprawił mi małą zagwozdkę, gdyż Chris wpadł tutaj w konkretne tarapaty, z których musi się w sprytny, inteligentny sposób wydostać. Problem w tym, że pisałem to ja, a sam ani specjalnie sprytny, ani inteligentny nie jestem.
Odrobiona ekshibicjonizmu z mojej strony, bo nie dość, że scenariusz, to jeszcze dialogi w sporej części nie przeszły tutaj korekty. W każdym razie, tak wygląda CosmoChris, zanim trafi na deskę kreślarską Adama.
Siemanko! Pracujemy dzielnie nad kolejnym odcinkiem! Poniżej zobaczycie proces twórczy kolejnych dwóch planszy, począwszy od scenariusza.
Słów kilka o mojej relacji z Aldoną Kosak, pierwszą punkówą polskiej Space Opery.
Niewiele rzeczy daje równie dużo frajdy, jak projektowanie kosmitów. Szczególnie jeżeli tworzysz luźną space operę, a nie twarde sci-fi i możesz sobie pozwolić na pełną dowolność.
Czołem, Gwiezdna Brygado! Oto pierwsza garść patronajtowych niusów, specjalnie dla was!
Wesprzyj działalność Autora CosmoChris już teraz!
Piszę książki, publikuję artykuły, wykładam. Robię co mogę, by zwiększać świadomość neuroróżnorodności i praw człowieka w społeczeństwie. Promuję zdrowe wychowanie dzieci oraz budowanie relacji bez przemocy i lęku.
Toniebajka to bydgoska księgarnia autorska, to znaczy, że sami wybieramy książki, które sprzedajemy… a przynajmniej większość z nich. W miarę możliwości chętnie organizujemy różne spotkania, czy koncerty. Niektórzy ludzie lubią nas za potykacz ;)