Anna Janko, poetka: „Gdy miałam 16 i z jękiem rozczarowania samą sobą zwróciłam się do mamy: »nie rozumiem tego wiersza!« (chodziło o »Dworzec« Szymborskiej), mama siadła ze mną wtedy i zdanie po zdaniu przetłumaczyła mi go z wierszowanego na ludzkie. To było olśnienie”.