Avatar użytkownika

Kasia Lucky MTB

0
patronów
0 
miesięcznie
865 
łącznie
0
patronów
0 zł 865 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

5 zł miesięcznie
𝗝𝗲𝘀𝘁𝗲ś 𝗧𝗮𝗻𝗸𝘂𝗷ą𝗰𝘆𝗺

Dzięki ta piątka z pewnością pójdzie na żarełko dla mojego Kampera
10 zł miesięcznie
𝗝𝗲𝘀𝘁𝗲ś 𝗞𝗮𝗺𝗽𝗲𝗿𝗙𝗿𝗲𝗻𝗱𝗹𝘆

Oj oj dyszka to podobnie jak piątka, jedzonko dla mojego kampera Jeśli wybierzesz tę kwotę zaproszę Cię do specjalnej grupy patronów, gdzie podzielę się swoimi planami, o których nie wspominam wcześniej na Instagramie. Chętnie odpowiem też na wszystkie pytania dotyczące - po prostu jazdy na rowerze czy kamperowania.

Oczywiście zyskasz też moją ogromną wdzięczność:)
20 zł miesięcznie
𝗝𝗲𝘀𝘁𝗲ś 𝕊𝕦𝕡𝕖𝕣 𝗞𝗮𝗺𝗽𝗲𝗿𝗙𝗿𝗲𝗻𝗱𝗹𝘆

No powiem Ci, że za 2 dychy to już spokojnie dojadę w Beskid Żywiecki i zrobię fajnego tripa. Za tę kwotę zaproszę Cię do grupy gdzie dzielę się swoimi podróżniczymi planami zanim dowie się o tym Instagram.

Dodatkową ekstra sprawą będzie wysyłka czegoś słodkiego z zagranicznego tripa. Jakiś mały lokalny słodcz:)

Przy subskrypcji min 12 miesięcy
30 zł miesięcznie
𝗝𝗲𝘀𝘁𝗲ś 🆂🆄🅿🅴🆁 𝗞𝗮𝗺𝗽𝗲𝗿𝗙𝗿𝗲𝗻𝗱𝗹𝘆 +


No dobra. 30 zł to kwota konkretna, ale nie dość że zjem coś konkretnego, a nie wiecznie suchy prowiant, to jeszcze wezmę prysznic po całym dniu jazdy na rowerze. Za 30 zł również zaproszę Cię do grupy gdzie dzielę się swoimi podróżniczymi planami zanim dowie się o tym Instagram. Ale dodatkowo będziesz mieć większą satysfakcję, że dajesz 30 otrzymując w zamian tyle samo co Ci , którzy dają 20. Bo kto bogatemu zabroni;)
50 zł miesięcznie
𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞ś 𝐰𝐬𝐩ół𝐨𝐫𝐠𝐚𝐧𝐢𝐳𝐚𝐭𝐨𝐫𝐞𝐦 𝐰𝐲𝐣𝐚𝐳𝐝𝐮 𝐌𝐓𝐁𝐊𝐚𝐦𝐩𝐞𝐫𝐞𝐦

Łoooo Panie pięć dych. Zaczyna robić się poważnie. Serio! Dziękuję Ci BARDZO! Za to mogę już pomyśleć nad wypuszczeniem się poza granicę kraju. Nie dość, że zatankuję, to jeszcze zjem porządny obiad, albo umyję rower jakimś fajnym środkiem przyjaznym dla środowiska.

Za tak hojny datek otrzymasz moje autorskie naklejki Lucky MTB i dodatkowo paczuszkę lokalnych słodkości z kolejnego zagranicznego tripa. Oczywiście zaproszę Cię do grupy, gdzie dzielę się swoimi podróżniczymi planami, zanim dowie się o tym Instagram.
100 zł miesięcznie
𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞ś 𝐦𝐨𝐢𝐦 𝐚𝐧𝐢𝐨ł𝐞𝐦

O Matko! Już myślałam, że się nie zdecydujesz na stówkę. Chwała Ci za to. Stówa to już kupa kasy. Jestem dobra w dysponowaniem pieniędzmi i minimalistycznym dziennym życiu na tripach. Za stówkę, to już na weekend pojadę. I gwarantuję, że ta stówka nie zostanie zmarnowana. Prócz zaproszenia do grupy gdzie dzielę się swoimi podróżniczymi planami zanim dowie się o tym Instagram z pewnością poleci do ciebie paczucha słodkości z kolejnego zagranicznego tripa. Oczywiście oprócz tego wyślę Ci pakiet naklejek podróżniczych.
250 zł miesięcznie
𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞ś 𝐰𝐬𝐩ół𝐚𝐮𝐭𝐨𝐫𝐞𝐦 𝐁𝐥𝐨𝐠𝐚

Ciekawa jestem czy ktoś zdecyduje się na 250 zeta. To już sporo paliwa i to już jest konkretny trip. Za 250 zł to już zrobię przyzwoity serwis roweru, żeby było na czym jeździć na tripach. Wierzę, że jednak pokusisz się na taki wydatek. A co z bonusami?

No pewka, wszystkie bonusy z poprzednich progów w pełni Cię obowiązują, ale dodatkowo jest coś EKSTRA. Jeśli będziesz mieć czas i ochotę, wybierzemy się wspólnie na jednodniową wycieczkę rowerową, którą oczywiście opiszę na blogu. Co ty na to? Przecioram Cię trochę po górach, a kto wie? Może to ja będę musiała za Tobą gonić.
400 zł miesięcznie
𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞ś 𝐒𝐏𝐎𝐍𝐒𝐎𝐑𝐄𝐌 𝐖𝐘𝐏𝐑𝐀𝐖

Jeśli w tym miejscu pojawi się choć jeden patron, najpierw zemdleję z wrażenia, a potem dowie się o tym cały Internet.

Za 400 stówki miesięcznie, to już nie muszę się martwić o ani o serwis, ani o jedzonko dla mini kampera, ani o pogodę, bo kupię suszarkę do butów zasilaną gniazdem zapalniczki.

Za taki konkret, będę wymienić Cię na jako sponsora tripa na pod każdym wpisem na Blogu (oczywiście jeśli się zgodzisz)

* Oczywiście bonusy z niższych progów również lecą do Ciebie i zapraszam Cię na wspólną jednodniową wycieczkę w góry.

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Kasia Lucky MTB w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Cześć jestem Kasia! Lubię jeździć na rowerze. Prowadzę bloga rowerowego luckymtb.pl . Samotnymi podróżami zachęcam do odkrywania górskich szlaków z perspektywy dwóch kółek. Ostatnio kupiłam samochód i przerobiłam na mini Kampera, więc teraz pomysłów mam więcej niż to auto przejechanych kilometrów🤣

Zaparz kawę usiądź wygodnie, a ja w tym czasie przedstawię się i nie owijając w bawełnę powiem Ci co tutaj robię. 

Jak już wiesz mam na imię Kasia i jeżdżę na rowerze, ale nie jest to taka zwykła jazda, bo dla mnie jest czymś zupełnie więcej niż kręceniem po bułki do sklepu, jest to moja pasja, która rozwija się z prędkością światła. Wiem, wiem jest mnóstwo blogów rowerowych, ale serio ten jest wyjątkowy! Mieszkam niedaleko Beskidu Śląskiego i tam się wszystko zaczęło. Górskie szlaki są moim żywiołem, ale nie tylko. Rower towarzyszył mi podczas wyjazdu do Kambodży oraz Tajlandii. Mam niepochamowany apetyt odkrywania nowych miejsc i spełniania marzeń. 

Moje działania możesz podejrzeć na Instagram - tutaj najbardziej się udzielam, codziennie są nowe posty, filmy i informacje na temat odwiedzonych miejsc i polecajki. Prowadzę też bloga luckymtb.pl dzie opisuję swoje trasy i wrzucam mapy do pobrania, by podążać moim śladem. 

rower

Dwa lata temu udało mi się spełnić kolejne marzenie -  przerobiłam samochód na własnego mini kampera, co znacznie ułatwia przemieszczanie się z miejsca na miejsce oraz noclegi. 

Dzięki mojemu Kamperowi zjechałam całą Chorwację, Czarnogórę, Albanię, Węgry, Serbię, Słowację, Czechy. Mam tyle planów i miejsc, które chcę odwiedzić, że nie wiem czy mi życia wystarczy, ale spróbuję.

Lubię też bikepackingowe tripy tzn. minimalistyczne pakowanie wszystkich potrzebnych gratów do plecaka czy to do torby na ramie roweru i w drogę. Tak przejechałam praktycznie cały Beskid Sądecki i Gorce. Przejechałam tez przez Austrię, Słowację i Węgry. 

Mini Bikepacking Mini bikepacking przez Beskid Sądecki - wpis na blogu

Jeszcze kilka lat temu oglądałam tylko podróże innych na youtube i blogach. Zadałam sobie wtedy pytanie: dlaczego ty nie dzielisz się swoją pasją? Tak powstał mój blog luckymtb.pl Na którym opisuję swoje wycieczki rowerowe pod kątem trudności jazdy z dozą moich przemyśleń, nutą sarkazmu i dystansu do siebie. Największą radość sprawia mi kiedy dostaję wiadomości, że zmotywowałam kogoś do ruszenia tyłka z przysłowiowej kanapy. Niezależnie od pory roku. 

Pieśń lodu i ognia - elektryczny Beskid Śląski Pieśń lodu i ognia - elektryczny Beskid Śląski - wpis na blogu

Postanowiłam podzielić się moją pasją też tutaj, bo nie raz widziałam jak Patronite zmienił życie nie jednej osoby, więc ja też spróbuję, tak samo jak spróbowałam założyć bloga, który okazał się być strzałem w dziesiątkę. Mam tyle pomysłów na wyjazdy, że nie wiem czy starczy mi życia na realizację wszystkich.  

Dzięki Waszemu wsparciu będę mogła:

  • doposażyć kampera, już niewiele mi brakuje,
  • zrealizować wyjazdy, bo kampera trzeba tankować,  
  • serwisować rower, żeby było bezpiecznie.

Im więcej funduszy tym więcej będę mogła zwiedzić nowych miejsc oraz motywować innych do odkrywania bliskiego i dalekiego świata.

Więcej o mnie znajdziecie tutaj:

BLOG

https://luckymtb.pl/

FACEBOOK

https://www.facebook.com/profile.php?id=100059595614807

INSTAGRAM

https://www.instagram.com/kasia_lucky_mtb/

 

 

 

 

Cele

PROJEKT MTB KAMPER
  • 2 500 zł miesięcznie
  • 2 500 zł brakuje
0%
Uważam, że jest to fajna liczba złotówek dzięki której będę mogła realizować krótsze wypady, jak i odłożyć na te grubsze wyjazdy. A co za tym idzie rozwijać swojego bloga, pokazywać i nakierować miłośników natury i podróży w jeszcze piękniejsze miejsca.

Nie chcę wykluczać odleglejszych krajów w Europie tylko dlatego, że koszt podróży samochodem dla jednej osoby dzielony jest tylko na jedną osobę i zwyczajnie jest mało opłacalny.

Nie chcę też wykluczać miejsc na świecie, gdzie przelot samolotem wraz z rowerem znacznie podwyższa koszty.

Kiedy jeździ się dużo na rowerze trzeba go również serwisować, aby na trasie nie mieć niespodzianek.

Mój MTB Kamper potrzebuje jeszcze trochę wyposażenia, więc również kasa pójdzie na to;) Matko nie mam Zimowych opon🤣.

Cały swój wolny czas poświęcam na planowanie wyjazdów, realizację planów i pisanie bloga. Jestem w to bardzo zaangażowana i sprawia mi to ogromną przyjemność. Kwota 2500 zł znacząco wpłynie na to gdzie i na jak długo pojadę.

Wesprzyj mnie, a nie pożałujesz! I Pamiętaj! ZDROWY ROZSĄDEK JEST NIE ZDROWY DLA MARZEŃ.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Kasia Lucky MTB już teraz!

Zostań Patronem

Najnowsi Patroni

Sebastian Torebko
Sebastian Torebko
30 zł
Anonimowy patron
30 zł
Marek “Marynarz”
Marek “Marynarz”
5 zł
Waldemar Broniek
Waldemar Broniek
30 zł
Anonimowy patron
50 zł

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.