Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Wojtek Krzyżaniak: Głos Szczerej Słowiańskiej Szydery w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyZ wykształcenia jestem chyba jednak głównie pedagogiem. Ale nie takim od dzieci. Poza tym liczba kierunków, które studiowałem dłużej lub krócej, jakich podejmowałem się zawodowych wyzwań jest długa. O, na przykład wykopałem kilka grobów, tylko po to, żeby bliżej poznać grabarzy. Przy okazji okazało się, że całkiem nieźle zarabiają. I gdyby nie to, że to naprawdę ciężka robota, a ja taki raczej słabosilny, to pewnie więcej czasu spędziłbym na cmentarzu. Oczywiście nic straconego, i jeszcze sobie tam pewnie pobędę jeśli rodzina nie dotrzyma słowa i zamiast mnie spalić i rozsypać, ofiaruje mnie Matce Ziemi w pudełku.
Przez większość życia byłem dziennikarzem. Głównie od kultury, ale najdłużej zajmowałem się mediami, bo - skromność zawsze wyróżniała mnie w tłumie - znam się na nich bardzo dobrze. Na tych starych, bo internet w tym wymiarze w jakim doświadczam go dzisiaj, to w sporej części dziewicze dla mnie tereny. Wysokofunkcyjnym byłem m.in. w Gazecie Wyborczej, ale publikowałem również w Onet, Newsweek, WirtualneMedia i wielu innych miejscach.
Zapomniałbym dodać, że mam 52 lata i niewiele więcej, bo to co miałem z grubsza rzecz biorąc zabrała mi depresja. I nawet nie mam do niej o to żalu, bo między innymi właśnie dzięki temu poznałem Was i przekonałem się, że są dobrzy i życzliwi ludzie, z którymi nie trzeba się zawsze zgadzać, żeby się lubić. A jeśli nie lubić, to szanować. No i moja ukochana Anarchistyczna Sekcja Szydercza, bez której rady bym sobie nie dał jako tzw. nieogar.
Coś jeszcze? Może to, że moim największym przyjacielem jest pies Czesław, który uratował mi życie, a sam start w życie miał koszmarny.
I to jeszcze, że uwielbiam występować przed kamerą, dlatego korzystając ze znajomości lub wręcz przyjaźni różnych producento reżyserów zagrałem m.in. w “Chyłce”, w “Żmijowisku”, “Belfrze”, “Daleko od noszy” i kilku innych filmach i serialach. I to za pieniądze.
Kiedy nie gadam, nie śpię i nie czytam, to śpiewam albo piszę. Ostatnio powieść kryminalną z przekąsem i drwiną, oraz dzieło sprawiające przyjemność mi tym większą, że to Wy mnie do niego zainspirowaliście, czyli “Święta i święci Polscy w ujęciu sarkastyczno-szyderczym”.
Kazali napisać o sobie, to napisałem, ale przecież i tak mnie znacie, bo nie zwracam się tu do ludzi, którzy trafili na tę stronę przez przypadek, nie?
Jeśli mnie nie znasz, to wpadnij na kanał YT na codziennego lajwa, posłuchaj i zapytaj ludzi na czacie kto ja jestem i dlaczego biorą mnie na swoje utrzymanie. Bo biorą, nie?
Wesprzyj działalność Autora Wojtek Krzyżaniak: Głos Szczerej Słowiańskiej Szydery już teraz!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.