Avatar użytkownika

Okiem Małgorzaty, czyli sekretne życie matki gromadki

0
patronów
0 
miesięcznie
0 
łącznie
0
patronów
0 zł 0 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

20 zł miesięcznie
Kwota wsparcia w zależności od zamieszczonej na blogu reklamy.
30 zł miesięcznie
Kwota wsparcia od reklamy zamieszczonej w poście na blogu.

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Okiem Małgorzaty, czyli sekretne życie matki gromadki w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Zabawne sytuacje, niespodziewane zwroty akcji, kuriozalne przemyślenia matki i dystans do siebie oraz do świata są głównymi zagadnieniami, które zyskały sympatię wielu czytelników mojej strony. Skłoniło mnie to do zaprezentowania się szerszej publiczności i wydania książki.
Czy jest coś bardziej stresującego od poinformowania rodzica przez dziecko o 22.00, że są mu na jutro potrzebne kasztany, żołędzie i jesienne liście?🤔
 
Owszem.
Poinformowanie o tym o 7.10, między ubieraniem skarpetki a krojeniem pomidora na kanapki...🙄
 
Nosz kurde...
 
Biegałam po tych mokrych rowach niczym ta rusałka po bagnach.
Mijający mnie kierowcy zwalniali i patrzyli na mnie podejrzliwie mrużąc oczy, najpewniej myśląc, że kogoś potrąciłam i zacieram ślady zbrodni... No bo skoro nie sikam, to cóż innego mogłabym robić o 7.50 na poboczu?🤷🏼‍♀️
Na potwierdzenie mojego czystego sumienia pokazuję niektórym z nich garść nazbieranych kasztanów.
Niby uspokojeni, niby już odjeżdżają, ale dla pewności jeszcze zerknęli w głąb rowu, czy aby na pewno nie wystaje z niego jakiś przykryty liściami but...🤦🏼‍♀️
 
Obiad.
 
- Mama to zawsze jest głodna, prawda? - mówi brat do brata.
Jedzenie, które akurat przeżuwałam, stanęło mi  w gardle niczym kij wsadzony w sam środek mrowiska.
Szczerze mówiąc, to jeść mi się już odechciało...🙄 
- Niby dlaczego jestem zawsze głodna? - pytam walecznie.
Zauważył moje zdruzgotanie, bo zaczął się jąkać.
- No bo... yyy... eee... zawsze dojadasz te... no... resztki po nas. Ale ja nie mówię, że to źle! - asekuruje się od razu.
Zwężam oczy i świdruję go wzrokiem.
 - W sensie bardzo dobrze nawet, bo nic się nie marnuje i w ogóle...
Ze świdra przeszłam właśnie na laser.
- To ja już może pójdę odrabiać lekcje...
 
Tak, tak będzie najlepiej, jeśli nie chcemy zaraz zdrapywać ze ścian następstw eksplozji.🙄
Bo już mi się dymi spod pokrywki...

Cele

Współpraca marketingowa
  • 4 000 zł
  • 4 000 zł brakuje
0%
Współpraca polegająca na promowaniu produktów na mojej autorskiej stronie.
Wydanie książki
  • 15 000 zł
  • 15 000 zł brakuje
0%
Wydanie twórczości w firmie książkowej.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Okiem Małgorzaty, czyli sekretne życie matki gromadki już teraz!

Zostań Patronem

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.