Puls Lewantu & Puls Zagranicy

Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia chciałbym złożyć Wam krótkie życzenia oraz przekazać pewien mały "prezent".

Zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie z ostatniego tygodnia

Wolne Czwartki to specjalna seria pytań i odpowiedzi (Q&A) przygotowana specjalnie z myślą o patronach Bloga. Polega ona na tym, że Patroni przysyłają pytania dotyczące Bliskiego Wschodu (historia, polityka, gospodarka, książki, co tylko przyjdzie im do głowy). a ja odpowiadam na nie w czwartki. Zachęcam do przysyłania pytań do kolejnej edycji Wolnych Czwartków

Niedawno mówiłem o tym, że będę aktualizował progi wsparcia na Patronite - tak, aby bardziej oddawały one przejście Pulsu Lewantu na działalność YouTube'ową. Poniżej przedstawiam tabelę, która w prosty sposób pokazuje jak to ostatecznie będzie wyglądać. ;)

Zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie z ostatniego tygodnia

Przypominam o możliwości nadsyłania pytań w ramach Wolnych Czwartków, czyli sesji Q&A. Zasady są proste - Wy przesyłacie mi pytania dotyczące Bliskiego Wschodu, a ja odpowiadam na nie w najbliższy czwartek.

Zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie z ostatniego tygodnia

Nadszedł czas na zmiany na Pulsie Lewantu. Zmiany niekoniecznie „wywrotowe”, ale jednak na tyle istotne, że – zanim wprowadzę je w życie – chciałbym podzielić się z Wami moimi planami oraz zasięgnąć Waszej opinii.

Od upadku rządów Mu’ammaa Kaddafiego minęło już prawie 12 lat. W tym czasie Libijczycy przeszli przez bombardowania NATO, dwie wojny domowe oraz terror Państwa Islamskiego. Po tylu latach walk i cierpień, przyszłość Libii nadal nie przedstawia się w optymistycznych barwach. Kraj pozostaje podzielony, a dwa ośrodki władzy (jeden z Trypolisie, a drugi w Tobruku) nadal rywalizują między sobą o wpływy. Sytuację komplikuje także fakt, że w Libii ścierają się interesy wielu zagranicznych graczy, którzy wspierają tę czy inną stronę libijskiego konfliktu. Jak to się stało, że po 12 latach, nadal nie udało się ustabilizować sytuacji w Libii?

Po ataku Hamasu, administracja prezydenta Joe Bidena zadeklarowała pełne poparcie dla Izraela. Na Bliski Wschód skierowano dwa amerykańskie lotniskowce, które mają odstraszyć Hezbollah oraz inne proirańskie bojówki przed dołączeniem do wojny z Izraelem. 18 października prezydent Biden osobiście odwiedził Izrael, obiecując pomoc finansową oraz wojskową. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że administracja Bidena bezwarunkowo popiera Izrael i plany ofensywy lądowej w głąb Strefy Gazy – nawet jeśli miałoby to doprowadzić do szerszej, regionalnej konfrontacji z Iranem. Faktyczna polityka Bidena jest jednak dużo bardziej zniuansowana i nastawiona nie na konfrontację z Iranem, lecz na jej uniknięcie.

🚨RAPORT SPECJALNY Jak starcie Izraela z Hamasem może przerodzić się w regionalną wojnę z Iranem? Ostatni atak Hamasu był dla Izraela szokiem. 1300 Izraelczyków zostało zabitych, a ponad 100 uprowadzono do Strefy Gazy. Premier Netanjahu zapowiedział bezpardonowy odwet, który – tu cytat – “zostanie zapamiętany przez kolejne pokolenia”. Izraelska armia skupia się obecnie na bombardowaniu Strefy Gazy. To wstęp do ofensywy lądowej, która ma rozpocząć się w ciągu najbliższych dni. Tymczasem Iran, który jest bliskim sojusznikiem Hamasu, mobilizuje wszystkie swoje regionalne milicje – od Libanu, przez Irak, po Jemen. Istnieją obawy, że Hezbollah może otworzyć drugi front, atakując Izrael na północy. W odpowiedzi Amerykanie wysyłają do regionu dwa lotniskowce, próbując odstraszyć Iran przed eskalacją. Czy to jednak wystarczy, aby uniknąć regionalnej konfrontacji z Iranem?

Zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie z ostatnich dwóch tygodni