Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite RegulaminNie jesteś zalogowany
W Patronite od 14.01.2019
Ranking Autorów
Miesięczne wsparcie: 371
Liczba Patronów: 390
Zwykłem mówić, że chwilowo ominęła mnie wena autosprzedaży.
Natomiast tym razem coś napisałem i chyba przesadziłem.
Z aparatami mogę powiedzieć, że miałem do czynienia od dziecka. Mój pierwszy aparat dostałem jak miałem jakieś cztery lata, była to Smiena, która szybko, bardzo tragicznie skończyła - pod zabawkowym młotkiem. Tak czy owak aparaty składałem z klocków... Mając dwanaście lat dostałem kolejny radziecki aparat - FED 5b. Wtedy się zaczęło. To na nim zrobiłem swoje pierwsze zdjęcia ślubne. Co prawda na ślubie mojej siostry, ale jakaż to była satysfakcja i duma chodzić z aparatem na ślubie! Rodzice tyko płakali, bo coraz więcej rolek filmu zużywałem. Jednak czas podstawówki, był okresem poświęconym geografii i biologii. Natura, krajobraz, astronomia i zjawiska atmosferyczne były tym, co mnie fascynowało.
W czasie liceum przerobiłem chyba wszystkie wersje Zenitów. Byłem nadwornym szkolnym fotografem i zorganizowałem ciemnię fotograficzną, którą potem dyrektor nam zamknął, gdy szkoła zakupiła jakiś badziewny cyfrowy kompakcik. Liceum było okresem "lepszego" obcowania ze ślubami. Jak to kiedyś było, fotografii człowiek uczył się z książek i albumów, ale przede wszystkim od innych. Wtedy to pomagałem przy ślubach jednemu z lokalnych fotografów. Po prostu, by się czegoś nauczyć trzeba było nosić mu torbę (jakkolwiek to w tej chwili nie brzmi ;)).
Po liceum zrobiłem sobie rok przerwy od nauki. Pracowałem w tym czasie w Ośrodku Pomocy Społecznej i robiłem wiele zdjęć krajobrazowych. Wtedy też kupiłem używanego Nikona FM3a. Po pewnym czasie zorganizowałem swoją pierwszą autorską wystawę o Puszczy Sandomierskiej.
W końcu przyszedł czas studiów. Marzyłem o kierunku związanym z fotografią, niestety moi rodzice byli przeciwni. Wymagało to sporych nakładów finansowych, a u mnie w domu się nie przelewało. Inna sprawą jest też to, że byłem swoistą rodzinną "czarną owcą", gdyż nie myślałem o pracy w jakiejkolwiek fabryce itp. Mojego ŚP tatę zawsze denerwowało, że poszedłem do liceum a nie do zawodówki lub technikum, bo przecież miałbym zawód i szybko pracę, a co dopiero było, gdy im wyleciałem z pomysłem studiów fotograficznych. Mnie szybkie zdobycie byle jakiego (tylko po to, żeby go mieć) zawodu nigdy nie kręciło, choć jestem swoistą złotą rączką, bo wiele umiem zrobić. W sumie to czasem ukrywałem przed nim nowy sprzęt foto, jaki kupowałem sobie, gdy dorabiałem wtedy jeszcze w lokalnym laboratorium fotograficznym.
Cóż, już wtedy człowiek się uczył, że praca fotografa, to ciężki kawałek chleba i nie ma co liczyć na zrozumienie innych. Fotografia to sposób życia - trzeba być fotografem, malarzem, czy po prostu artystą, by wiedzieć o czym mówię.
Skończyło się na tym, że ukończyłem studia z rehabilitacji. W zawodzie fizjoterapeuty pracowałem pracowałem około trzech lat, rok na etacie w przychodni, a później dwa lata prowadziłem swój prywatny gabinet. W międzyczasie wyprowadziłem się od rodziców. Nie powiem, bo lubiłem tę pracę, ale czegoś mi brakowało. Byłem jakiś taki pusty. Zdjęcia robiłem wówczas sporadycznie, miałem mało czasu, a i finansów brakowało, gdyż były inne priorytety.
Potem miałem wypadek. Jadąc rowerem do pacjenta potrącił mnie samochód. Całe szczęście skończyło się jedynie na trzech złamanych żebrach, otarciach i potłuczeniach. Wtedy nie mogłem pracować i gabinet mi podupadł. Gdy przyszło odszkodowanie z ubezpieczenia, miałem wybór, czy pieniądze przeznaczyć na gabinet i pracę, czy dla siebie... Kupiłem swoją pierwszą cyfrówkę. Magia powróciła!
Dziś prowadzę małą firmę fotograficzną. Śluby i sesje zdjęciowe to moje główne źródło dochodu. Obecnie żyję z fotografii i dzięki fotografii. Nie zawsze jest lekko. Nie zawsze są zlecenia, czasem są okresy, kiedy po prostu jest gorzej, ale nie narzekam. Mi wiele nie potrzeba, a biznesik się coraz lepiej rozwija.
Jednak śluby i sesje to taka monotonia. Nie powiem, bo lubię to i wkładam w swoją pracę wiele serca, jednak po "upojnym" sezonie, czy niekiedy w trakcie, człowiek ma trochę dość i czegoś brak. Tak zacząłem uciekać w krajobraz. Ba! Połączenie fotografii z geografią i naturą, którą kochałem od dziecka. Krajobraz to moja ucieczka w ciszę, w spokój i obcowanie z cudowną naturą.
Jestem dość emocjonalnym osobnikiem. Pomimo tego nadal odczuwałem odrobinę pustki, takiej samotności w tym wszystkim. Mieszkając w fabrycznym mieście żyjącym czasami PRL'u ciągle czułem się tą czarną owcą. Założyłem bloga i fanpage na facebooku. Odzew był bardzo pozytywny, a coraz więcej osób mnie prosiło, bym więcej mówił o tym, jak robię zdjęcia. Po ciężkich bojach z własną głową założyłem kanał na YouTube. No miałem spore opory, czy to robić.
Na chwilę obecną klepię sobie te zdjęcia ślubne i prowadzę kanał, na którym dzielę się z Wami moimi emocjami, odczuciami, przeżyciami z plenerów oraz technikami jakie stosuję w swojej fotografii krajobrazu.
No i jak zwykle przesadziłem i za dużo się rozpisałem...
Przejdźmy do konkretów!
Patronite to sposób na pozyskanie środków, by tworzyć dla Was nowe, a zarazem lepsze materiały, także sposób na to, by tworzyć je częściej.
Może powiem tak, po prostu, krótko i prosto z mostu.
Żeby zrealizować vloga, czy inny projekt muszę znaleźć ten czas, a czas to pieniądz. W obecnej chwili, by zrobić odcinek vloga, czy jakiś inny materiał na youtube, muszę zrezygnować z czasu, który poświęcam na realizację projektów, z których żyję - czyli po prostu z mojej pracy.
Potrzebuję Ciebie i Twojego wsparcia by dalej prowadzić i rozwijać mój kanał, który jest dla Was. Natomiast Ty swoim wsparciem będziesz tworzyć ze mną tak dla siebie, jak i dla innych!
Każdy Patron otrzymuje:
– sporadyczny zamknięty live dla Patronów,
– sporadyczne materiały warsztatowe,
– dostęp do zamkniętej grupy na facebooku,
– dostęp do grupowej konwersacji na messengerze, gdzie prowadzimy różne rozmowy w stylu Hyde Park, a także udzielamy sobie wzajemnej fotograficznej pomocy.
Patroni od progu 25 zł i wyżej otrzymują:
– dostęp do wszystkiego, o czym mowa wyżej,
– dodatkowe materiały na youtube w postaci warsztatów z obróbki zdjęć, o których więcej napisałem poniżej.
Dzięki wsparciu Patronów:
– zakupiłem dodatkowy sprzęt fotograficzny w postaci filtrów, obiektywów, sprzętu do astrofotografii itp.,
– zakupiłem i rozwinąłem sprzęt do nagrywania filmów, przede wszystkim: Lumix G7 z obiektywami Panasonic G-VARIO 12-60, SIGMA 19 mm 2.8, SIGMA 16 mm 1.4, kamerę kieszonkową DJI OSMO Pocket z osprzętem, mikrofony krawatowe oraz kierunkowe,
– zakupiłem nowy komputer, dzięki któremu mogę bezproblemowo nagrywać live i montować swoje materiały w wysokiej rozdzielczości,
– zmodernizowałem sprzęt do prowadzenia transmisji na żywo w postaci mikrofonów studyjnych, interfejsu audio Focusrite SCARLETT, kamer internetowych i dodatkowego drobnego sprzętu,
– zakupiłem laptopa oraz Internet mobilny, co pozwala mi na większą mobilność działań.
Ponadto i co najważniejsze - dzięki wsparciu Patronów utrzymuję samochód oraz pokrywam koszty wszystkich – bliższych i dalszych – plenerów, którymi dzielę się z Wami na YouTube. Dzięki wsparciu Patronów zrealizowałem również jedno ze swoich największych marzeń w postaci sklepu internetowego i serwisu do zamawiania zdjęć, wydruków, fotoksiążek i fotogadżetów.
Pragniesz nauczyć się pięknie fotografować i obrabiać zdjęcia krajobrazowe?
Nieważne, czy jesteś początkującym czy zaawansowanym fotografem. Pamiętaj, że zawsze możesz robić to lepiej. Nieważne również, jakim sprzętem fotografujesz. Nie skupiam się tutaj na sprzęcie fotograficznym, a pokazuję, że fotografować możesz zawsze, wszędzie i każdym rodzajem sprzętu.
Od progu wsparcia 25 zł lub więcej otrzymujesz dostęp do zamkniętych warsztatów, które pieszczotliwie nazywamy PatoRÓÓMami. Zajmuję się na nich omawianiem i obróbką moich oraz przede wszystkim Waszych zdjęć, które to nadsyłacie mi na warsztatowego maila.
Są to zazwyczaj dwa filmy w tygodniu (wtorki i czwartki). Podczas warsztatów skupiam się na najważniejszych aspektach obróbki zdjęć, a także dzielę się moją wiedzą z zakresu fotografii. Omawiam oraz obrabiam zdjęcia Warsztatowiczów, pokazując zarówno swoją wizję, jak i podstawowe popełniane przez nich błędy, uczę również poruszania się w photoshopie oraz lightroomie.
Gorąco Was zachęcam do wsparcia Skrawków Puszczy i mojej działalności :)
Jest Pięknie i Cudownie!
SKRAWKI PUSZCZY
Grzegorz Radosław Maziarski
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę:
Jednak zanim zdecydujesz się na wsparcie Autora, weź pod uwagę, że w przypadkach spornych ewentualny zwrot pieniędzy może być obarczony znacznym ryzykiem.
Grosik do grosika!
To zaledwie piątak miesięcznie, mniej jak kawa na stacji benzynowej, a ja Ciebie zapraszam do zamkniętej grupy na facebooku. Otrzymasz także dostęp do przedpremierowych materiałów na moim kanale :)
Patroni: 2
Dziękuję! Dyszka to mniej niż paczka fajek, a Ty właśnie zostałeś WyBorowym Patronem!
Grosik do grosika i możemy działać!
Od tego progu otrzymujesz:
1. Dostęp do przedpremierowych materiałów na kanale Skrawki Puszczy
2. Dostęp do tajnej zamkniętej grupy na facebooku:
a) Sporadyczne LIVE wielotematyczne na FB
b) Kontakt z Patronami (ogłoszenia, uwagi, ankiety)
c) Zdjęcia i materiały zza kulis
d) Materiały z plenerów
e) Każdy członek grupy może publikować posty
Patroni: 14
Wielkie dzięki za Twoje wsparcie!
Poświęciłeś dwa kebaby lub średnią pizzę, a w zamian zostałeś WyBorowym Patronem!
Bardzo dziękuję za Twoje wsparcie.
Od tego progu otrzymujesz to, co w progu powyżej oraz zaproszę Cię do patroniuszowej konwersacji na Messenger, gdzie mamy:
a) Patronitowy HydePARK
b) Pogaduchy o fotografii, tematach pokrewnych i nie tylko
c) Wzajemnie sobie pomagamy w różnych zagwozdkach
Patroni: 17
Pół stówy to już konkret!
Pięknie Ci dziękuję! Tutaj zasługujesz już na coś więcej.
Oczywiście w zamian otrzymujesz to, co w progach powyżej oraz co najważniejsze - dostęp do WyBorowych Warsztatów Online!
Obejmują one:
1. Zamknięte cotygodniowe LIVE na kanale:
• Rozmowy o fotografii
• Postprodukcja moich zdjęć
• Postprodukcja zdjęć CZŁONKÓW WARSZTATÓW
• Wybrane zagadnienia z fotografii
2. Zamknięte LIVE z niektórych plenerów fotograficznych
3. Dostęp do sporadycznych, dodatkowych materiałów na kanale
Patroni: 8
WIELKIE DZIĘKI!
Stóweczka równa się piąteczka! Gdy nadarzy się taka sposobność, to chciałbym kiedyś wypić wspólną kawę na jakimś plenerze.
Oczywiście otrzymujesz dostęp do wszystkiego, co w progach powyżej!
Patroni: 2
To jest gest!
JEST PIĘKNIE I CUDOWNIE!
Przy tym progu, chciałbym Ci poświęcić 1 godzinę w miesiącu na prywatną rozmowę/wideokonferencję. O czym będziemy rozmawiać zależy tylko do Ciebie. Może to być “pupunia Maryni”, a może to być godzina prywatnych warsztatów.
Oczywiście wszystkie przywileje z poprzednich progów są Twoje!
Patroni: 1
Limit: 5
Promowani autorzy
Pomoc