Marzyłem, śniłem, pisałem wielkie plany. Szedłem drogą wiwatu, braw gwarnych z zawiścią na mych plecach. Myślałem, że jestem wielki, a byłem taki mały, nie poskładany, kruchy i zagubiony we własnych emocjach. To, co wydawało mi się bajką, którą tworzę