Piotr Czaban

Dwie rozprawy zdominowały we wtorek, 2 września, pracę Sądu Rejonowego w Białymstoku i postawiły na nogi niemałe policyjne siły. Dwa procesy, do których w ogóle nie powinno dojść, bo wymierzone w osoby, ratujące życie na pograniczu polsko-białoruskim: początek sprawy Bartosza i mowy końcowe w sprawie Piątki z Hajnówki. Joanna Klimowicz

„Zmuszali nas do podpisywania dokumentów i wyrzucali na Białoruś”. Prokuratura umorzyła śledztwo

🟥 Jedni okradli i bili uchodźców i migrantów, a drudzy walczyli z patologią w szeregach Straży Granicznej. Na jaw wychodzą nowe szczegóły w sprawie zarzutów dla funkcjonariuszy, którzy łamali prawo na pograniczu polsko-białoruskim.

🟥 Strażnicy graniczni byli podejrzewani o nieumyślne spowodowanie śmierci 25-letniego Abdullaha z Somalii, do której doszło 22 grudnia 2023 roku w Białowieży. Mężczyzna zmarł w ich aucie. Prokuratura umorzyła śledztwo, powołując się na „brak znamion czynu zabronionego”.

Szczotka do włosów, buty, walizka na kółkach – te ślady po koczowisku uchodźców i migrantów w lesie przy granicy z Białorusią mają już kilka lat. Ludzie ukrywali się tu przed wywózką. Schronili się tuż obok polskiej wsi, bojąc się prosić o pomoc.

Tusk: „Macie pełne prawo używać wszelkich dostępnych metod”. Strażnik graniczny skatował Etiopczyków i został oskarżony.

🟩 Uratowanych przez niego ludzi nie da się policzyć. Od początku kryzysu humanitarnego, czyli od 2021 roku, spieszył do lasu z pomocą. Pod wpływem hejtu, gróźb – także pod adresem jego bliskich – oraz wyczerpania emocjonalnego na moment się wycofał, by nabrać sił. Teraz Człowiek Lasu wraca. Wciąż chce nieść humanitarną pomoc ludziom uwięzionym w przygranicznych lasach.

🟧 Są trzy kolejne groby niezidentyfikowanych ludzi. O tym informuje Zuzanna Samson, która w ramach pracy doktorskiej prowadzi badania na temat zmarłych na pograniczu polsko-białoruskim.

Szukając lepszego życia, utonęli w Bugu. Pogrzeb ofiar kryzysu humanitarnego na pograniczu [WIDEO]

🟧 Władza i media — poza Onetem i nielicznymi redakcjami — wydały już wyrok. Ich zdaniem to afgański uchodźca zaatakował polskiego żołnierza. Jednak nagranie z kamery przygranicznego monitoringu udowadnia, że prawda wygląda zupełnie inaczej. A to, co zarejestrowała, potwierdza relacja cudzoziemca, który poznał ofiarę żołnierza.

Afgańczyk nie był agresywny. To żołnierz najpierw do niego strzelał, a potem go skatował. Onet ma wideo z monitoringu, ale nie chce go publikować. Za to Anna Kondraciuk, dziennikarka “Nowego Kuriera” z Siemiatycz, ze szczegółami opowiada, co zarejestrowała kamera na pasie granicznym.

Strażniczka strzeliła do aktywistów z broni hukowej. Sprawa wraca do prokuratury