Nareszcie dojechaliśmy do naszego wymarzonego El Campello. Latami tęskniliśmy za tym miejscem. Jak nas przywitało? Na pewno nie tak, jak się tego spodziewaliśmy. Pobyt w naszym miasteczku które zakonserwowaliśmy w pamięci w cukrze wspomnień i sentymentów, obfitował w niespodzianki.
Po dwóch dniach w miasteczku Benissa, ruszamy dalej, w stronę El Campello. Marek odkrywa, że w naszej okolicy przebywa Rodzina na Gigancie. To vlogująca rodzina z Polski, podróżująca przyczepą kempingową. Jedziemy tam i zobaczymy co się stanie!
Bezpieczeństwo jest dla nas bardzo ważne i ostrożnie wybieramy miejsca na noclegi. Nigdy nie śpimy w miejscach do tego nie wyznaczonych. Zatrzymujemy się zwykle na kamperplacach , parkingach dla kamperów lub na kempingach. Duże miasta mają to do siebie, że w ich sąsiedztwie ciężko o darmowy nocleg. Tak przywitała nas Walencja. Zdecydowaliśmy się na darmowe miejsce przy marinie w miejscowości Cullera. To nie było dobre miejsce...
Po wytchnieniu i miłym wieczorze ze Staszkami, myśleliśmy, że to już koniec utrudnień na drogach... Nie mogliśmy się bardziej pomylić [;
Wesprzyj działalność Autora Kazik.TV już teraz!
Grupa ma na celu wsparcie fotografów dziecięcych w ich rozwoju.
Fotograf oraz twórca wideo o tematyce górskiej i fotograficznej.