Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Light Keeper w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyEdukuję stacjonarnie oraz online.
Tutaj możesz opłacić kurs online lub indywidualną sesję.
1. Kurs online.
Po jednorazowej wpłacie 333 zł. na Patronite, napisz na krystian@bielatowicz.com, zapiszę Cię na najbliższe spotkanie.
Strona internetowa do najbliższego kursu:
https://www.lightkeeper.pl/kurs-sms-kompozycja
2. Sesje online:
Sesja trwa ok. 90 minut.
1 sesja = wsparcie 180 zł. na produkcje filmowe i fotografie
2 sesje = 333 zł. na produkcje filmowe i fotografie
Po jednorazowej wpłacie na Patronite, napisz na krystian@bielatowicz.com, umówimy się na spotkanie.
Kwota, jaką wpłacasz jest przeznaczona na filmy dokumentalne i poradniki, które publikuję za darmo na kanale YouTube:
https://www.youtube.com/@LightKeeper
Fotografuję od ponad dwóch dekad. Od samego początku opowiadam historie o człowieku. Najczęściej są tą projekty długoterminowe, które przede wszystkim rozwijają mnie wewnętrznie. To wynika z bardzo dużej uważności na drugiego człowieka. Ta uważność otwiera nie tylko szersze spojrzenie na mojego bohatera, ale przede wszystkim na siebie samego.
Moja ścieżka fotografa przemierzała Andy i historie potomków Inków. Ponad dekadę realizuję historie rdzennych kultur z Meksyku i Gwatemali. Na mojej drodze pojawili się również szamani i uzdrowiciele z takich kultur jak Aztekowie, Majowie, Mazatekowie czy Huichole. Pokazali mi swój świat, swoje życie i wprowadzili do swoich domów. Mogłem poprzez ich percepcję zobaczyć samego siebie. Uczyłem się zaglądać pod kolejne warstwy siebie. Im głębiej sięgałem, tym bardziej poszerzała mi się świadomość, zrozumienie drugiego człowieka. Jako nauczyciel w fotografii nie oceniam nikogo. Fotografie stają się dla mnie drogowskazem. Odczytuję je odczuciami.
Najczęściej spotykam się z osobą jeden raz. To wystarczy. To jedno spotkanie otwiera przed uczestnikiem bardzo wiele okien. Pojawiają się wątki, które są kluczem do zrozumienia w jakim miejscu jest dana osoba. I chociaż poruszamy tematy kompozycji, pomysłów, kreacji, światła, uważności, może nawet sprzętu, to jednak spotkanie ma na celu spostrzeżenie, tego czego wcześniej nie było widać. To może być temat fotograficzny, który kiedyś był zaniechany. To może być niespełnione marzenie. To może być problem, który czeka na rozwiązanie. W każdym razie jeśli nie zajmiemy się tym, wciąż będziemy tkwić w miejscu.
Edukuję z fotografii i filmu od 2009 roku. Przeszkoliłem ponad 1000 osób podczas kursów i warsztatów. Byłem wykładowcą Akademii Nikona i redaktorem portalu Szeroki Kadr. Mój sposób edukacji zaczął się zmieniać w 2019 roku, kiedy wprowadzałem w edukację wątki coachingowe, zamiast typowych schematów nauczania akademickiego. Nie spodziewałem się takich wyników. To było dla mnie odkrycie edukacji na nowo. Kolejnym zaskoczeniem była forma kontaktu z uczestnikami czy uczestnikiem. Okazało się, że spotkanie online z jedną lub maksymalnie 6 osobami również przynosi rezultaty. I to nie mniejsze. Efekt jest taki sam. A dzięki połączeniu online z wideo, nie musimy ponosisz kosztów transportu czy po prostu utraty czasu.
Zmiana jaka następuje obecnie na świecie, to przede wszystkim zmiany w naszej świadomości. A wynikiem tego jest transformacja spojrzenia na edukację. Jako tata czwórki dzieci w edukacji domowej odkrywamy z żoną tak wiele nowych dróg rozwoju, innego spojrzenia na rozwój emocjonalny i intelektualny. I do tego codzienna obserwacja relacji w rodzinie i możliwość skupienia się na indywidualnej ścieżce rozwoju pasji każdego z dziecka, otwiera również inne spojrzenie na edukację w fotografii. I te wszystkie doświadczenia złożyły się na nową i odmienną od standardowej naukę fotografii. Tak, jak w medycynie czy nauce, potrzebujemy wychodzić poza schematy i czas spojrzeć na każdą dyscyplinę życia holistycznie. Łączyć ze sobą fragmenty, które do tej pory wydawały się od siebie oddzielone, oddalone i nie spójne. A jednak okazuje się inaczej. Uważność, otwarty umysł i serce, brak oceniania i dzielenia na lepszy i gorszy, gotowość na nowe, to kolejny krok naszego rozwoju.
Spotkania kwantowe, jak czasami je nazywam, to dla mnie czysta przyjemność i pasja. Uwielbiam słuchać opowieści i oglądać fotografie. I jestem niesamowicie wdzięczny, że każdy mimowolnie opowiada o sobie i w swoich słowach oraz obrazach odpowiada na swoje własne pytania. I właśnie fotograficzna sesja coachingowa z Light Keeper to spotkanie się ze sobą i odpowiedzenie sobie na nurtujące pytania. Często nie dotyczą one stricte fotografii, a jednak fotografia skrywa na nie odpowiedzi.
Strona, moja biografia oraz wywiady wideo:
https://www.lightkeeper.pl/bio
Opinie:
Kiedy zobaczyłam, że Light Keeper proponuje spotkania on-line nie zastanawiałam się ani chwili. Zawsze chciałam żeby ktoś profesjonalnym okiem spojrzał na moje zdjęcia i powiedział dlaczego nie ma w nich tego "czegoś", dlaczego są takie "puste". Chciałam przekazywać emocje, chciałam żeby moje fotografie miały głębię ale nie wiedziałam jak się za to zabrać i co robię nie tak. Dziś jestem po ostatnim (a może nie ) spotkaniu on-line z Light Keeper. To doświadczenie na zawsze odmieniło moje spojrzenie na sztukę jaką jest fotografia. Prowadzący otworzył mi oczy, umysł i serce na świat, który mnie otacza i na świat, który jest we mnie. Zdradził tajemnicę w jaki sposób uchwycić kadrem to, co siedzi nie tylko w mojej duszy ale i podświadomości. To się wydaje niemal nierealne ale jest zupełnie zachwycające. Pierwszy raz zrobiłam zdjęcia, których jestem absolutnie pewna, które mają w 100% wszystko to, co powinny mieć i wywołują te emocję, które chciałam. Oczywiście nie byłoby to możliwe gdyby nie ogromne doświadczenie prowadzącego i moje zaangażowanie. Absolutnie pewna wartości dodanej tych spotkań, wszystkim błądzącym, niepewnym lub chcącym poznać tajemnicę, którą ja poznałam POLECAM LIGHT KEEPER A prowadzącemu - stokrotne DZIĘKI
Ewa
Krystiana poznałem kilka lat temu na warsztatach fotograficznych w Kopalni Soli w Wieliczce i od tego czasu starałem się śledzić jego poczynania. Wiedziałem, że jest doświadczonym fotografem i osobą pełną pozytywnej energii. Kiedy więc zobaczyłem na jego wallu trzy pytania: "Czujesz, że stoisz przed murem? Nie wiesz gdzie dalej iść? Zagubiłeś się w fotografii?" od razu wiedziałem, że "Kwantowe spotkania" są czymś wartym spróbowania. To pytania, na które od kilku miesięcy bezskutecznie szukałem odpowiedzi. Nie szukałem porad technicznych, jak świecić, jaką ogniskową wybrać, szukałem odpowiedzi na pytanie "po co fotografować?". Na wstępie nawet napisałem Krystianowi, że nie będę wybierał dwudziestu fotografii do oceny bo chcę rozmawiać o problemach natury bardziej filozoficznej. Jednak ostatecznie po namowie wybrałem te dwadzieścia fotografii. Wybranie stu z czterdziestu tysięcy nawet nie było trudne. Jednak odrzucenie kolejnych osiemdziesięciu już tak, i to nawet bardzo. Kiedy się odrzuca jedną z dwóch ulubionych fotografii pojawiają się w głowie nowe nieoczywiste pytania. Przed drugim spotkaniem wybrałem dwadzieścia innych fotografii, które nawet nie znalazły się we wcześniejszej pierwszej setce Podczas trzech spotkań rozmawialiśmy o istocie fotografii, omawialiśmy moje prace, prace Krystiana oraz prace innych fotografów. Rozmawialiśmy o procesie tworzenia, budowaniu historii, emocjach i czerpaniu przyjemności z tego co się robi. Było też sporo konstruktywnej krytyki. Krystian to nie babcia, która powie Ci "ładne zdjęcia wnusiu" Jeśli są jakieś niedoróbki to o nich usłyszysz, ale jeśli coś jest super to też się o tym dowiesz. Po trzech spotkaniach nie mogę powiedzieć, że znalazłem odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, jednak znam kierunek, w którym chcę dalej podążać W skrócie: "Warto rozmawiać z Light Keeper'em"
Grzegorz
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.