Uwielbiam abstrakcyjne słowa i obrazy, zwłaszcza te w dużym formacie z gestem i zmieszanymi technikami; abstrakcyjne zbitki słowne, zabawy językiem. Zatrzymuję się i poddaję w wątpliwość sens poważnego podejścia do wynalazków zachodniej cywilizacji A.D. 2000+. Może nie jutro ale wkrótce nadejdzie kolejna cywilizacja. A potem kolejna itd.
So why so serious?
Pomysł na kalipozje powstał w mojej głowie podczas pracy nad obrazami abstrakcyjnymi dużo większymi. Teraz pociąga mnie delikatność i intymność mniejszej formy wypowiedzi. Sama/sam na sam z myślami i rysunkami. Co prawda jego myślami i rysunkami ale teraz już trochę moimi. Czyż nie tak działa codzienne przenikanie się głów i przeskakiwanie idei z jednej do drugiej? Telewizję przemilczmy.
Jeśli jesteś zainteresowany to na instagramie można prześledzić jak powstawał mój krytyczny punkt widzenia. Imię i nazwisko. Bez spacji z małych liter. Do zobaczenia Piotr.
