Jakiś czas temu Filip napisał do mnie z prośbą o wsparcie swojego projektu na zaliczenie przedmiotu na uczelni, ponieważ postanowił nagrać film o istotności kastracji kotów. Poprosił o możliwość skorzystania ze zdjęć z moich zbiorów, ale koniec końców wywiązała się z tego długa i bardzo ciekawa rozmowa, której owocem jest ten krótki, acz bardzo merytoryczny materiał, z którym warto się zapoznać oraz udostępnić innym.
Dziękuję Filipowi za wybór tematu, za zgodę na podzielenie się tym materiałem z innymi, a Was zachęcam do obejrzenia.
Dla mnie najważniejsza kwestia to: nie ma czegoś takiego jak "dziki kot" w naszym ekosystemie. Jest tylko bezdomny kot domowy, a my, ludzie, jesteśmy odpowiedzialni za to, że koty oswoiliśmy, potem źle zinterpretowaliśmy ich osobowość i potrzeby, a następnie, częściowo lub całkowicie, pozwoliliśmy im na ryzykowanie zdrowia i życia bez dachu nad głową oraz negatywną ingerencję w środowisko.
Trwa ładowanie...