Witajcie Drodzy Patroni, oraz osoby obserwujące moje poczynania!
Oj dzieje się! Ten kto śledzi losy mojego busa na kanale Piotrek w podróży widział jak zmienia się jego wnętrze, oraz...zewnętrze? Tak to ujmijmy :) jest bardzo dobrze. Nim ogarnąłem budę pod pierwsze etapy foliowania zadecydowałem spiąć się i skończyć wnętrze pojazdu. Zakończeniem etapu prac we wnętrzu bym tego nie nazwał, natomiast wykończeniem bryły tak. Są świeże boczki, niektóre pozostały z starego wydania busa. Pojawiły się nowe panele na wyizolowanej podłodze, oraz okleiłem słupki busa świetnym filcem elastycznym posiadającym pieruńsko mocny klej. Poleciało też wyizolowanie busika tak na bokach auta jak i na samym dachu.
W pierwszej kolejności zerwałem starą, pylącą matę...filcową? Być może. W jej miejsce położyłem alufoxa, oraz piankę kauczukową modnie nazywaną armaflexem. Oczywiście na wierzch rzeczone boczki, oraz podsufitka z poprzedniej wersji busa(na szczęście przetrwała dewastacje).
Późniejszym krokiem było oklejenie wnętrza podłogi w busie grubym, czarnym filcem. Seryjnie wiele nowszych aut ma tak wykończone wnętrze, więc uznałem że nie mam się co bać na zapas, że go później nie doczyszczę. Wyszło bardzo fajnie. Wnętrze dopełniają już dwa nowe fotele od t4 polift. Jasna tapicerka, podłokietniki...uchwyt stolika wykonany w całości samodzielnie z marketowych elementów, oraz naprawa zaległego tematu blacharskiego...Frontu busa. Po uporządkowaniu tych "metrów" roboty mogłem z czystym sumieniem przejść do tematu poprawienia wyglądu deski rozdzielczej i wyskoczyć na zewnątrz busam celem przypudrowania blacharki i oklejenia pierwszego fragmentu poszycia auta folią 3M ;-)
Trwa ładowanie...