Hinduistyczna świątynia jest czymś zupełnie innym, niż chrześcijański kościół. Jedna z różnic polega na tym, że nie ma w niej nikogo, kto prowadziłby mszę. Wchodząc do większości świątyń w Indiach możesz robić tam to, co się podoba. Dzieje się tak ponieważ te miejsca nie zostały stworzone po to, aby się w nich modlić czy odprawiać kazania. Powstały po to, by emanować energią. Nie idziesz tam po to, żeby słuchać kapłanów, szukać odkupienia czy pocieszenia. Po prostu siadasz i ładujesz akumulatory własnego systemu energetycznego. Jak to możliwe? Świątynie starodawnych Indii zostały zaprojektowane zgodnie z tantrycznymi zasadami Agamy. Nauka ta opisuje w najmniejszym detalu kosmiczną geometrię oraz rozmiary i kształty wszystkich elementów budowli – od wejścia, przez strefę sanctum z buzującą energią stworzenia lingą, po mantry, yantry i mudry poszczególnych bóstw. Jak również wiele, wiele innych elementów składających się na tą niezwykłą całość. Na zdjęciu świątynia Srirangam w południowych Indiach licząca sobie około 1400 lat. Przed wejściem możecie zobaczyć leżącego byka Nandi, któremu poświęcony był wczorajszy post. Czy teraz już wiecie, co symbolizuje i dlaczego znajduje się w tym miejscu?
Trwa ładowanie...