Najczęstsze instalacje, które przebiegają tu i ówdzie to instalacja wodna, kanalizacyjna, gazowa, elektryczna, telekomunikacyjna. W pobliżu zabudowy mieszkaniowej jest jej więcej, wiadomo, im gęstsza zabudowa tym gęściej położone instalacje.
Jeśli sadzimy na swoim gruncie, to spoko. Mamy pewnie dokumentację projektową lub powykonawczą, skąd dowiemy się, gdzie przebiegają podziemne instalacje.
Jeśli sadzimy gdzieś indziej, używamy www.geoportal.gov.pl
1. wybieramy Geoportal krajowy
2. odnajdujemy interesujący nas teren
3. ustawiamy skalę 1:250
4. zaznaczamy interesujące nas warstwy: "ortofotomapa" i "uzbrojenie terenu"
Zasadniczo nie powinno się sadzić w gruncie ponad jakąkolwiek instalacją.
Zasadniczo...
Bo nie chodzi o to, że korzenie niszczą te instalacje. Owszem mogą, sporadycznie może to się zdarza. Gdyby działo się to często, gestorzy instalacji nie stosowaliby przecisków czy przewiertów pod korzeniami rosnących drzew. Problem pojawia się dopiero wtedy gdy taką instalację trzeba, na przykład, wymienić. Wówczas nasze nasadzenie prawdopodobnie zostanie usunięte bez ceregieli. Dlatego jeśli zależy nam na trwałości nasadzenia, kierujmy się odległością od biegnących pod ziemią instalacji i typem systemu korzeniowego sadzonej przez nas rośliny wieloletniej.
Gdy znamy przyszły kształt, kierunek wzrostu i układ korzeni szkieletowych np. drzewa, możemy sporo przewidzieć. Oprócz podręcznikowego kształtu korzeni, przypisywanego konkretnemu gatunkowi, trzeba też wziąć pod uwagę właściwości podłoża, w którym sadzimy. Drzewo tego samego gatunku inaczej będzie rosło, na glebach suchych, ubogich i przepuszczalnych, inaczej na glebach wilgotnych i żyznych, a jeszcze inaczej w miejskim rebusie gruzu, piasku, gliny i pozostałości poprzednich naniesień budowlanych. Możemy się wówczas spodziewać, że drzewo będzie wytwarzało płytki, poziomy system korzeniowy, a większość jego korzeni znajdować się będzie na niewielkiej głębokości, nawet do 50 cm pod powierzchnią. Zaledwie.
To normalne, że system korzeniowy to wyraz dostosowania się naszych zielonych, starszych, ziemskich braci do życiowych warunków środowiska. Gdy żyją w ścisku i nie mają naturalnych możliwości rozwinięcia korony czy strzały, mają zwykle również mniejszy zasięg i masę korzeni od swoich mniej ograniczanych pobratymców. Przez to, z pewnym uproszczeniem, możemy przyjąć, że obrys rzutu korony na podłoże odpowiada zasięgowi bryły korzeniowej.
Przestrzegając praw natury pamiętajmy o prawie stanowionym!
Zaczniemy od gazu. Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe i ich usytuowanie:
W strefach kontrolnych nie mogą rosnąć drzewa w odległości mniejszej niż 2 m od gazociągów o średnicy do DN 300 włącznie i 3 m od gazociągów o średnicy większej niż DN 300, licząc od osi gazociągu do pni drzew.
Te "magistrale" gazowe to jednak rzadkość. Ale nie tylko średnica rury określa jak ważne jest pozostawienie przestrzeni wzdłuż niej. Linie doprowadzające gaz do punktów odbioru rozkładają się o wiele gęściej. Kontrolowana strefa wokół nich zależna jest od ciśnienia roboczego, którym rozprowadzają gaz. Jest to 1 metr przy ciśnieniu 0,5 MPa, i dwa metry przy ciśnieniu od 1 do 1,6 MPa. Mimo wszystkich warunków technologicznych i środków ostrożności jasne jest, że większe ciśnienie tym większe prawdopodobieństwo rozszczelnień. Gdyby coś się miało stać ważne jest by gazownicy mogli jak najszybciej dokopać się do gazociągu i go naprawić.
Zachowując ujednolicony i powiększony margines ostrożności, należy przyjąć, że 2 metry od gazociągu to standard.
Przepisy te dotyczą drzew, a nie dotyczą krzewów. Ich system korzeniowy jest zwykle płytki i płaski lub wiązkowy, co na ogół nie stanowi problemu. Ani to potężne ani trudne do usunięcia, gdyby w razie G ktoś chciał się dokopać do żółtej rury. Rozporządzenie ministra nawet nie wspomina o krzewach.
Ale krzewy pojawiają się w książce wydawnictwa Hortpress pt. "Rośliny ozdobne w architekturze krajobrazu". Praktycy opracowali widoczne w tabeli "Dopuszczalne minimalne odległości sadzenia drzew i krzewów". Obejmują one wskazówki nie tylko dla sieci podziemnych ale i napowietrznych oraz innych elementów infrastruktury.
Należy jednak pamiętać, że dane z powyższej tabeli nie mają żadnego umocowania prawnego. Można je traktować jak słynną tabelę (której autorstwo przypisuje się L. Majdeckiemu) do przeliczania wieku drzew na podstawie ich gatunku i obwodu. Od lat cytowana na wszystkie sposoby, z rzadka opatrzona jest komentarzem, że to, co najwyżej, sugestia.
Owszem tabela odległości powinna być wskazówką dla partyzanckich nasadzeń w przestrzeni publicznej, ale tylko gdy chcemy posłużyć się nią na odczepnego. Ponieważ kij ma dwa końca, ktoś może nie zrozumieć, że takie odległości to tylko sugestia. Bo wytycznych w zakresie odległości wokół instalacji podziemnych na terenach prywatnych rozporządzenia nie obejmują ani tym bardziej w zakresie prądu, wody, telekomunikacji, kanalizacji ściekowej czy deszczowej. Gaz owszem, więc od tego zacząłem.
Natomiast wyznaczanie odległości nasadzenia od płota, granicy działki, od budynku i od skrajni jezdni to już inny temat. Czasem bardzo gorąco dyskutowany. Na pewno go kiedyś rozwinę.
Trwa ładowanie...