Ukruszył mi się zaplombowany wcześniej ząb. Przedwczoraj wieczorem zaczął petting ze szczęką i głową. Delikatne pchnięcia w głąb nerwu zębnym kutasikiem. W odpowiednich odstępach czasowych. Naczytał się skurwiel Kamasutry i nauczył powstrzymywać wytrysk. Za to jak rano wystrzelił to mi mózg zalał bólem.