Cześć Droga! Dawno nie pisałam, to prawda. Ostatnio mało mam czasu dla siebie i ciągle jestem w twórczym kołowrotku (nawet to lubię). Tu na warsztatach, tam na wyjeździe, nieustannie w jakimś procesie, procesiku, wielkiej zmianie. Tak bywa, tak jest. Kiedy dopychałam nogą jedną z pięciu toreb z rzeczami na sesję zdjęciową do nowej książki, do drzwi zadzwonił kurier. Pobiegłam otworzyć.