Homer, Labrador, popkultura i motoryzacja - czyli, co z nami nie tak.

Obrazek posta

"(...) Jestem przekonany, że gdyby Homer żył współcześnie Nobel by go nie ominął, a może (któż to wie) dostałby nawet Literacką Nagrodę Nike. Może byłby nominowany do Literackiej Nagrody Gdynia i napisałby o tym na swoim Fejsbuku. To możliwe. Żył jednak u zarania dziejów i niestety pamięć po nim nie jest tak żywa jak pamięć, która pozostanie po Kasi Cichopek i jej profilu na Instagramie. Nie może się również mierzyć epik żyjący przed wiekami z popularnością Małgorzaty Rozenek, Kubą Wojewódzkim, czy Michałem Wiśniewskim. Oni istnieją w świadomości współczesnych Polek i Polaków mając w niej swoje bezpieczne miejsce. Skąd to wiem zapytacie? Jest to pytanie rozsądne. W pełni uzasadnione. Rzekłbym usprawiedliwione dość mglistym wywodem. Otóż wiem to, ponieważ mam psa rasy Labrador, który ma zaszczyt nosić imię postaci sprzed dziesiątków stuleci. Homer (...)"

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

PONIEDZIAŁEK. Opowiadanie
"JAZGOT" odc. 6
"JAZGOT" odc. 7