"(...) Wujek Grzesiek jest ogólnie wkurwiony. Ilekroć pojawiamy się w rodzinnym mieście Basi, wujek Grzesiek jest wkurwiony coraz bardziej. Wujek Grzesiek nienawidzi Żydów, Arabów, Cyganów, Rumunów i Bułgarów, a także Niemców, Amerykanów, Latynosów i murzynów. Nienawidzi również polskich i zagranicznych przedsiębiorców, lekarzy, prawników, urzędników, księży i zakonnic, postkomunistów i członków nowej lewicy. W kotle nienawiści wujka Grześka zacierają się wszelkie podziały etniczne, branżowe, polityczne i religijne. Można powiedzieć, że nienawiść wujka Grześka jest sprawiedliwa i w założeniu równościowa. Wujek Grzesiek większość życia przepracował fizycznie, przez co ma szacunek do tego rodzaju pracy. Uważa, że „jajogłowy” (w tej grupie umieszcza wszystkich nie pracujących fizycznie), nie rozumie na czym właściwie polega „prawdziwa i uczciwa praca”. „Kto nie miał ziemi pod paznokciami, chuja wie o życiu” – powiada wujek Grzesiek, usta wykrzywia w grymasie. Wujek Grzesiek często wspomina Polskę sprzed transformacji, która jawi mu się jako miejsce, „w którym można było normalnie żyć, okna były szeroko pootwierane, a ludzie dla siebie lepsi”. W pewnym sensie ma rację.