I nagle minęło już 9 miesięcy...

Obrazek posta

Tak, to jest mały Fede, który 9 miesięcy temu przewrócił mój świat do góry nogami! To jego wina, że przez ten czas nie wiele udało mi się zrobić zawodowo, ale też i jego zasługa, że stałam się nowym człowiekiem, który trochę lepiej rozumie skąd się wziął... 

Fede rośnie, a ja powoli wracam do pracy. Za mną już wystawa indywidualna w Warszawie na festiwalu Improwizacja Deklinowana, na której pokazałam rysunki z koncertów, performance w Hosek Contemporary w Berlinie i koncert na Spontaneous Music Festival w Poznaniu! Nie ustaję też w walce z czasem, czyli tworzeniu kolejnych plakatów dla Macondo, a nawet udało mi się, wspólnie z Ewą Jarocką i Julią Wernio zorganizować Festiwal Uliczna Literatura, który zaczyna się już w tym miesiącu i na który przeznaczam wszystkie zebrane tu środki w ostatnim czasie! 

Dziękuję za Wasze wsparcie, dzięki któremu ten czas mijał mi spokojniej. Ciesząc się małym chłopcem, który stał się częścią mojego życia, mogę na nowo odkrywać jak to jest trzymać w dłoni ołówek i jaka drzemie w nim moc...

#mama

Zobacz również

Udało się! Mam już bilety do Ghany!
Lęk
Legendy mojej babci

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...