Pani P.

Obrazek posta

Mówią, że tylko krowa ( właściwie nie wiem dlaczego ona) nie zmienia poglądów i chyba tylko to mnie ratuje. Przez wiele miesięcy stałam na stanowisku, że żadnej koedukacji w mieszkaniu wspieranym, że tylko Panowie i już.

Jak zadzwoniła do mnie któraś z kolei Pani, która kończy terapię i nie ma się gdzie podziać biłam się z myślami, że może znaleźć jakieś nieduże mieszkanie dla nich. Jest jak jest, każdy grosz na wagę złota – dodatkowe obciążenia w obecnej sytuacji, niekoniecznie.

I byłam dzielna w swoich postanowieniach do momentu…aż przyszła ONA, w któryś z wtorków, Pani P. Z szerokim uśmiechem i nadzieją w sercu, że może jednak ? W następnym tygodniu przyszła po raz kolejny. Trzeba było podjąć decyzję. Mówią, że ładnemu łatwiej w życiu i może coś w tym jest 😊

Jedno pomieszczenie, które jeszcze było niezagospodarowane zaczęliśmy remontować jakieś dwa miesiące wcześniej z zamysłem, że będzie to takie biuro dla nas. Magazyn, rozmównica 😊 , tak zwany „dywanik” do zapraszania mieszkańców na rozmowy.

Były wizje i czar prysł, zamieszkała Pani P. Widząc jej uśmiech na twarzy i powtarzane słowa:” dziękuję, mam gdzie mieszkać! ” nie żałuję ani zmiany pierwotnych decyzji, ani przytulnego biura. Mam przeświadczenie, że nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa. Trzymajcie za nią mocno kciuki!

❤

Zobacz również

Konkurs #razemzmieniamy

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...