Ultra samodzielność

Obrazek posta

Jedna ze skrajności w jaką często wchodziłem, ultra samodzielność, nie dopuszczanie nikogo do siebie i uparte twierdzenie, że ze wszystkim poradzę sobie sam, że jestem samowystarczalny.  Oprócz prezentowania takiej postawy, również oczekiwałem takiej postawy od innych, co prowadziło do braku tworzenia relacji na głębszym poziomie. Udawanie silnego ponad miarę i oczekiwanie tego samego od innych zawsze prowadzi do tworzenia muru między ludźmi. Udawanie silnego ponad miarę, wynika z lęku przed pokazaniem swoich słabości, z nie pozwolenia sobie na bycie słabym oraz z nieumiejętności przyjmowania pomocy, wsparcia od innych. Osoba, która nie otwiera się na wsparcie innych, która nie ufa innym mocno cierpi i czuje ogromną samotność. Niektóre filozofię mówiące jako, że nie potrzebujemy niczego i nikogo jeszcze bardziej pogłębiają izolację od innych i od rzeczywistości. Zarówno potrzebujemy dawać innym jak i brać od innych, zarówno potrzebujemy akceptować, jak być akceptowanym, zarówno potrzebujemy kochać jak i być kochanym przez innych. Przy podejściu do życia trzeba uważać aby nie stworzyć filozofii, które pogłębiają naszą tendencję do izolacji, odcinania się od rzeczywistości. 

,, Jesteś godna

Niemożność otrzymania wsparcia od innych jest reakcją na traumę. Twoje uwarunkowanie „Nie potrzebuję nikogo, po prostu zrobię to wszystko sama” jest taktyką przetrwania.

Potrzebowałaś tego, aby chronić swoje serce przed nadużyciami, zaniedbaniem, zdradą i rozczarowaniem ze strony tych, którzy nie mogli lub nie chcieliby być przy tobie.

Od rodzica, który był nieobecny lub cię porzucił.

Od kochanków, którzy oferowali intymność seksualną, ale nigdy nie oferowali bezpiecznego schronienia, które uhonorowałoby twoje serce.

Od przyjaciół i rodziny, którzy zawsze brali więcej, niż dawali.

Ze wszystkich sytuacji, w których ktoś powiedział Ci „jesteśmy w tym razem”, a potem cię porzucił.

Od wszystkich kłamstw i wszystkich zdrad.

Dowiedziałaś się po drodze, że po prostu nie można naprawdę ufać ludziom. Albo że można ufać ludziom, ale tylko do pewnego momentu.

Ekstremalna niezależność.

Dowiedziałaś się: jeśli nie postawię się w sytuacji, w której na kimś polegam, nie będę rozczarowana.

Być może nawet zostałeś celowo nauczona tej strategii chronienia siebie, dziedzicząc ją od wielu pokoleń zranionych przodków.

Ekstremalna niezależność to prewencyjny atak na złamane serce.

Więc nikomu nie ufasz.

Nie ufasz też sobie, jeśli chodzi o wybieranie ludzi.

Zaufać to mieć nadzieję, ufać to być wrażliwym.

„Nigdy więcej”, obiecujesz.

Ale bez względu na to, jak dumnie pokazujesz, swoją niezależność, to tak naprawdę kryje się za nią obudowane ceglanym murem twoje zranione, pokryte bliznami, złamane serce.

Niedostępna. Nic nie wpuszczasz do środka. Żadna krzywda nie dociera. Ale nie ma też miłości.

Twierdze i zbroje są dla tych którzy walczą lub dla tych, którzy wierzą, że bitwa nadchodzi.

To reakcja na traumę.

Dobrą wiadomością jest to, że zdarzenie, które uznaje się za uraz, można wyleczyć.

Jesteś godna wsparcia.

Jesteś godna prawdziwego partnerstwa.

Jesteś godna miłości.

Jesteś godna otwartego serca.

Jesteś godna uwielbienia.

Jesteś godna, by cię ceniono.

Jesteś godna, aby ktoś powiedział: „Odpocznij. Ja to zrobię." I faktycznie dotrzymuje tej obietnicy.

Po prostu jesteś godna.

Nie musisz na to zasłużyć.

Nie musisz niczego udowadniać.

Nie musisz o to się targować.

Nie musisz o to błagać.

Jesteś godna.

Godna.

Po prostu dlatego, że istniejesz.

- Jamila White

 

,,Akceptowanie pomocy           5 stycznia

Niektórzy z nas czują się tak wyobcowani, że zapomnieli o tym, iż nie są sami. Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że wszystko musimy robić sami. Niektórzy z nas byli porzuceni przez innych ludzi. Niektórzy żyli bez miłości. Niektórzy przyzwyczaili się do pustki wokół siebie. Niektórych z nas życie ciężko doświadczyło.

Bóg jest zawsze gotów, żeby pomóc. Jest wielu ludzi, którym na nas zależy. Jeżeli zechcemy, otrzymamy miłość i wsparcie, komfort i opiekę. Jeżeli podejmiemy ryzyko poproszenia o pomoc, pomoc zawsze się znajdzie. Możemy czerpać siłę z naszej grupy wsparcia oraz pozwolić, by pomagała nam i wspierała nas nasza Siła Wyższa. Przyjaciele pojawią się i będą to prawdziwi przyjaciele.

Nie jesteśmy sami. Nie musimy robić wszystkiego w pojedynkę. Nie robimy wszystkiego sami. Niedostatek miłości nie istnieje. Już nie.,,

Język wyzwolenia- Melody Beattie

,, Potrzeba zależności         27 stycznia

Możemy znaleźć równowagę miedzy nadmierną potrzebą zależności od innych ludźmi a  odrzuceniem jakiejkolwiek możliwości wsparcia z zewnątrz.

Wielu z nas ma niezaspokojoną potrzebę zależności, pokutującą w nas od dzieciństwa. Jakkolwiek chcemy, by inni zaspokoili nasze pragnienie bezwarunkowej miłości, być może wybraliśmy na partnerów takich ludzi, którzy nie potrafią lub nie chcą być dla nas oparciem. Niektórzy z nas mają tak olbrzymią potrzebę bycia kochanym, że odstraszają tym od siebie innych.

Niektórzy z nas posuwają się do krańcowości. Być może przyzwyczailiśmy się do tego, że na innych nie możemy polegać, więc odpychamy ich od siebie. Odrzucamy potrzebę zależności poprzez bycie nadmiernie niezależnym, nie dopuszczając do siebie myśli, że możemy kogoś potrzebować. Niektórzy z nas nie dopuszczają do siebie możliwości wsparcia.

Tak czy inaczej sprawiamy, że ciągną się za nami niezałatwione sprawy. Zasługujemy na coś więcej. Kiedy zmienimy się od wewnątrz, zmieni się nasza zewnętrzna sytuacja.

Jeżeli nasze potrzeby są zbyt duże, odpowiedzią na nie jest akceptacja tej części osobowości, która pozostaje niezaspokojona. Pozwalamy starym ranom zagoić się. Przestajemy wmawiać sobie, że nie zasługujemy na miłość, ponieważ nikt nie kochał nas tak, jak tego pragnęliśmy i potrzebowaliśmy.

Jeżeli zatrzasnęliśmy tę część nas samych, która potrzebuje innych ludzi, bądźmy gotowi otworzyć ją, odsłonić się i pozwolić innym ludziom nas kochać. Pozwólmy sobie na posiadanie potrzeb.

Otrzymamy miłość, jakiej pragniemy i potrzebujemy, kiedy uwierzymy, że jesteśmy jej warci i umożliwimy jej dostęp do nas.

Dzisiaj postaram się o równowagę między nadmierną potrzebą zależności od innych ludzi, a jej kompletnym odrzuceniem. Pozwolę sobie na przyjęcie miłości, która na mnie czeka.,,

Język wyzwolenia- Melody Beattie

Dzisiaj, Boże, pomóż mi uwolnić się od potrzeby bycia samowystarczalnym i przekonania, że jestem sam. Pomóż mi zbliżyć się do niezmierzonych pokładów Twojej Boskiej Siły, aby doznać miłości, wsparcia i przyjaźni. Otwórz moje oczy i serce, abym mógł zobaczyć, że miłość, pomoc i wsparcie są w zasięgu ręki. Pomóż mi uwierzyć, że jestem kochany.

🔥💚

Po więcej zapraszam do mojej książki, link poniżej:

https://ridero.eu/pl/books/widget/droga_do_swojego_wnetrza_czesc_1/

 

Zobacz również

Filary dojrzałości i zdrowego poczucia wartości.
Wiara i prawda
To nie los ma się zmienić, lecz ja sam.

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...