Dziś trochę spraw do ogarnięcia, więc nie będzie regularnego wpisu. Z przyjemnością za to donoszę, że Muzeum Historyczne w Lubinie zorganizuje wystawę moich zdjęć z Bachmutu; niebawem przekażę Wam więcej szczegółów.
Załączona do postu fotografia jest jedną z wykonanych w Bachmucie. Ów "rozstrzelany" przechodzeń wydaje mi się symboliczną ilustracją rosyjskiego bestialstwa.
A skoro o nim mowa. Popołudniu zamierzam napisać tekst "do papieru" - poświęcony ekologicznym skutkom wojny w Ukrainie. Zebrane dane są zatrważające. Weźmy przykład eksplozji pojedynczego pocisku rakietowego Grad - uwalnia się wówczas ponad 500 gramów siarki, która w reakcji z wodą (także gruntową) zamienia się w kwas siarkowy. Teren pokryty gradami jest bardziej „spalony” kwasem niż zwykłym ogniem. Do tej pory na ukraińskiej ziemi spadły setki tysięcy, jeśli nie miliony takich rakiet...
Trwa ładowanie...