No i się wzruszyłem, przechodząc prawie wszystkie zakończenia gry "Gamedec", bo tak, to już koniec. Rozgrywka trwała prawie 31 godzin, było sporo przeżyć, a teraz odczuwam wdzięczność dla firmy Anshar Studios za tę cholernie dobrą grę.
Oczywiście są bugi i są miejsca do poprawienia. Może kiedyś Anshar to załata, kto wie?
Tymczasem chwilę pomyślę nad tym, co się działo wokół tej produkcji w trakcie ostatnich lat...
Usunąłem z komputera program Articy, na którym pracowałem, pisząc teksty i zapinając zmienne. Usunąłem silnik gry, uwalniając pamięć prawie całego dysku twardego.
Powoli, w sposób płynny i poruszający, żegnam się z tą grą, z wysiłkiem, z uczuciami z nią związanymi. Dzieło odpływa i teraz musi radzić sobie samo.
Płyń, "Gamedecu", płyń.
Pomyślnych wiatrów.
https://www.youtube.com/watch?v=slS36qHplsQ
Trwa ładowanie...