Upragnione Niebo i szczęśliwość wieczna...

Obrazek posta
Ani oko nie widziało... Ani ucho nie słyszało, co przygotował Pan tym, którzy Go miłują...
Zaiste, czy jesteśmy w stanie choć sobie wyobrazić Ojczyznę wiekuistą, o którą tak zaciekle codziennie walczymy?
 
Czy przejmuje nas wizja nieskończonego i niezgłębionego szczęścia po wieczne czasy?
Czy nasza dusza pali się pragnieniem do wizji wiecznego zjednoczenia z Bogiem, który jest samą Miłością i Szczęściem niezmierzonym?
 
Czy skłania nas to do pokornego i miłosnego wypełniania woli Bożej w każdym aspekcie naszego życia? W każdej godzinie, minucie, sekundzie?
 
 
 
 
Pragniemy naszej wizji Nieba czy Nieba, jakie przedstawił nam nasz Pan Jezus Chrystus?
Miłość jest pragnieniem szczęścia dla tego, kogo się kocha. Bóg miłuje nas ponad wszelką miarę i dlatego pragnie dawać nam samego siebie. Jest istotową Mądrością, Miłością i Dobrem nieskończonym, toteż Jego nieskazitelne poznanie swej Boskiej Istoty wskazuje jasno, że jest spełnieniem wszystkich naszych pragnień.
 
Fundamentem i źródłem naszego wiecznego szczęścia jest wypełnianie Jego doskonałej woli już tu, na ziemi. Cała doskonałość naszej chrześcijańskiej wędrówki śladami naszego Pana Jezusa Chrystusa polega na wyrzeczeniu się naszej ułomnej woli.
 
Pamiętajmy: wola pragnie tylko tego, co dobre. Lub tego, co wydaje jej się dobre. Jeśli mamy przeświadczenie, że lepiej niż Bóg wiemy, co dla nas dobre, jeśli nie chcemy poddać się Bogu i Jego przykazaniom, planom, dopustom, to tym samym unosimy się pychą i wzrastamy w głupocie szatańskiej, sądząc, że możemy naszego Stwórcę przewyższyć w Jego doskonałym Boskim poznaniu oraz oddalamy się od Boga, od Nieba.
 
Nadzieja i pragnienie Nieba jest owocem szczerej i pokornej modlitwy. Cnota nadziei w istocie swej polega na złożeniu ufności, że kiedyś z Bogiem, naszym Ojcem i Panem, zjednoczymy się w Komunii Miłości na wieczność.
 
Nadzieja to ufność w Opatrzność Bożą i nieliczenie na własne siły. To ufne złożenie naszej duszy w ramionach Zbawiciela, zanurzenie się w Jego Męce, to ukrycie się w Sercu Jego Przenajświętszej Matki i wielkoduszne pozwolenie na prowadzenie się za rękę jak dziecko przez Boskiego Mistrza.
 
 
 
 
Zapragnijmy Nieba.
Pragnijmy tej Boskiej rzeczywistości.
Prośmy, aby dzięki modlitwie emanować tą miłosną atmosferą Niebiańskiej Krainy dla innych ludzi już tu na ziemi.
Jedyną bramą do Nieba jest krzyż.
 
Pokochajmy go. Prośmy, aby stał się nam bratem, słodyczą, rozkoszą i pragnieniem serca.
Powtarzajmy ufnie w sercu w chwili pokusy i słabości:
 
"Chrystus moim życiem. Wola Boża moim pokarmem."
Amen. Amen. Amen.
 
☩ A. M. D. G. ☩

 

Dostarczanie Państwu prawdy w świecie pełnym kłamstwa jest naszą misją. Nasza Fundacja pracuje tylko i wyłącznie dzięki Darczyńcom o wielkich, anielskich, szlachetnych sercach. Prosimy o wsparcie naszej działalności:

 
Fundacja Ave Maria, Niżatyce 44, 37-220 Kańczuga
Nr konta bankowego (Nest Bank):
44 2530 0008 2051 1072 6036 0001
Tytułem: Na cele statutowe

 

PS. Zachęcamy do zakupu książeczki dla dzieci, którą opowiada o życiu po śmierci w Piekle, Czyśćcu i Niebie zgodnie z tradycyjną doktryną katolicką:

        Książeczka "Moja mama jest aniołem"  [LINK]      

 

 

Czytaj także: Przepis na szczęście i życiową harmonię wg św. Hildegardy z Bingen [LINK]

Czytaj także:  Schemat współdziałania rozumu i woli w działalności moralnej (dusza od strony praktycznej) [LINK]

 

Chwała Chrystusowi.
Życzę błogosławieństwa Bożego,

Kamila Potocka

Zobacz również

Świętość to nie doskonałość: "Bycie dobrym polega na posiadaniu woli poprawy"...
Pokochajmy krzyż. Pokochajmy pokutę. Krzyż jest bramą do Nieba...
Lepiej upadać i czołgać się w drodze do celu, niż beztrosko błądzić po bezdrożach, zmierza...

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...