RAFA-KUKU-NA-MUNIU (2018).

Obrazek posta

(...) W Polsce wymysł taki jak Rafalala był traktowany od zawsze jako wynaturzenie. Wystarczy poczytać komentarze na temat Anny Grodzkiej. Amen. Kropka. I już wiemy, gdzie jesteśmy – w Polsce – a właściwie w dupie. Bo w Polsce trans to pedo, homo, zoo, nekro. Zboczenie. Rafalala zawsze była dla mnie ikoną wolności, kolorowym ptakiem, który otwiera ludziom łby na inność. Kibicowałem jej. Kiedy w 2011 roku robiłem staż w brytyjskim „GT Magazine”, teraz „GayTimes Magazine”, najpoczytniejszym piśmie LGBT na Wyspach, napisałem o niej nawet krótki felieton. Pamiętam, że miała na sobie tiule, jak Carrie Bradshaw z „Seksu w Wielkim Mieście”. Pisałem, że oto jest, polski głos na scenie trans – bardzo ważny i potrzebny (...).

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz teksty archiwalne felieton LGBTQ Rafalala

Zobacz również

DZIENNIKI Z METAFOR (X).
UCZUCIOWE ODCHYLENIE OD NORMY (2018).
ROZMOWA Z BOGIEM (2002).