Ekumenizm w obecnej formie jest grzechem...
Tertulian pisał, że aby ocenić daną rzecz czy zjawisko, trzeba spojrzeć na źródło jego pochodzenia, na przyczynę jego powstania... Nowa liturgia sprawowania Mszy Świętej "Novus Ordo Missae", jak dowodzi śledztwo abp Gagnion, została "poczęta" z grzechu. Jej twórca, główny reformator, Annibale Bugnini był masonem, wrogiem Kościoła katolickiego. Nowy ryt Mszy nie powstał zatem z miłości do Kościoła, a więc duch, który zainspirował Kościół do tej rewolucji nie był Duchem Świętym, ale duchem Antychrysta.
"A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. " (1 Krl 11-12) Pan przyszedł w łagodnym powiewie. Duch Święty przychodzi łagodnie, działa łagodnie. Działa nie po to, by niszczyć cały Boży dorobek Kościoła, ale po to, by dokonywać subtelnych zmian. Tylko szatan działa jak rozjuszony byk i chce niszczyć wszystko na swej drodze, tak jak próbuje zniszczyć świętą Apostolską Tradycję i doktrynę katolicką, którą już zaczął tworzyć od nowa.
Kościół nie może mieć nowej doktryny, gdyż nauka Kościoła jest nauką otrzymaną od samego Pana Boga, który jest Tym, który jest - doskonały i niezmienny, Tym który się nie staje, nie przemienia Swej Istoty. To człowiek przemija, ewoluuje, dojrzewa, staje się, uczy się być. Nauka Kościoła jest oparta na Bożym Objawieniu, które zakończyło się wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła, więc doktryna Kościoła tylko się pogłębia w czasie, będąc odkrywaniem jednego i tego samego Objawienia, a nie dodawaniem nowych nauk czy wyrosłych z zepsutej natury ludzkiej - ideologii.
Część Kościoła, przyjmując nową doktrynę, wyrzekła się prawdziwej, nieskażonej nauki Chrystusa, a więc za podszeptem szatana, wypowiedziała posłuszeństwo Panu Bogu. Ten grzech pociągnął za sobą karę doczesną, czyli konsekwencje tej samowoli, którymi są m.in.: brak powołań kapłańskich, brak jedności, niewiara, zeświecczenie, przenikanie ideologii do wnętrza Kościoła, nadużycia liturgiczne, profanacje, herezja fałszywego ekumenizmu, odarcie Kościoła z Sacrum.
Jezus prosił Ojca "aby byli jedno". Przez dwa tysiąclecia Kościół dbał by nie grzeszył przeciwko jedności właśnie poprzez trwanie przy Tradycji Apostolskiej, gdyż tylko Tradycja, czyli niespisana nauka Apostołów przekazywana ich następcom jest gwarantem jedności Kościoła. Tradycja zaistniała wcześniej niż Pismo Święte, które zostało spisane kilkadzieścia lub kilkadziesiąt lat po ukrzyżowaniu Chrystusa. Prawdziwa jedność to wierność Bożemu Objawieniu, wierność nieskażonej, nieprzeinaczonej nauce Apostołów i Ojców Kościoła, to wierność doktrynie. To jest gwarantem, że "bramy piekielne go nie przemogą", a nie budowanie fałszywej jedności, polegającej na szatańskim fałszu - ekumeniźmie, który w obecnej formie jest grzechem przeciwko miłości, ponieważ nie prowadzi człowieka do prawdy, do prawdziwego Kościoła, ale przyzwala na pozostawanie w błędach schizmatyckich i bałwochwalczych, które przyniosa śmierć wieczną, tym, którzy ich nie porzucą.
Kościół katolicki jest założony przez Chrystusa, który jest Bogiem, a więc jest to jedyny prawdziwy Kościół. I nie może on być otwarty na przenikanie do jego wnętrza nauk bałwochwalców, heretyków, którzy pozakładali swoje wspólnoty, zbory, zgromadzenia czy inne "religie", ponieważ przyczyną ich powstania był grzech, mamienie szatańskie, zwiedzenie demoniczne, "pycha żywota". Perfidny demon zainicjował te zrywy poprzez swoje sługi, aby zniszczyć Boże dzieło, Kościół katolicki.
Teraz, w czasach bliskich powtórnemu przyjściu Pana Jezusa zdecydował się uderzyć w samo serce Kościoła - Mszę Wszechczasów, zastępując ją marną atrapą, protestancko-masońskim tworem, który w miejsce Boga postawił człowieka. Jakież to wielkie bałwochwalstwo! I grzech ten pociaga za sobą każdorazowo nowe grzechy podczas sprawowania liturgii oraz przynosi rozliczne konsekwencje, np. w postaci odejścia od prawdziwej wiary wiernych i kapłanów, z powodu właśnie zepsutej, skażonej szatańskiej doktryny.
Wiele osób zastanawia się czy chodzić na nowe Msze czy też nie, czy to grzech czy też nie... Dla dobra Waszych dusz, najmilsi, o ile możliwości ku temu sposobne, radzę Wam sięgnąć po szklankę czystej wody wypływającej ze źródła Bożego Objawienia, którego depozyt przechowuje do dziś Bractwo św. Piusa X. Chodzenie na nowy ryt lub słuchanie nauczania nowej "doktryny" to jak podpijanie wody z brudnej szklanki z kroplą cyjanku... Strzeżmy dzieci przed szatańskimi naukami. Módlmy się o prawdziwą jedność dla Kościoła i nawrócenie dla błądzących i zwiedzionych hierarchów kościelnych. Maryja nas uratuje przez Różaniec
Czuwaj, duszo!
Salve Maria.
Dostarczanie Państwu prawdy w świecie pełnym kłamstwa jest naszą misją. Nasza Fundacja pracuje tylko i wyłącznie dzięki Darczyńcom o wielkich, anielskich, szlachetnych sercach. Prosimy o wsparcie naszej pracy:
PS. Zachęcamy do zakupu książeczki dla dzieci, którą opowiada o życiu po śmierci w Piekle, Czyśćcu i Niebie zgodnie z tradycyjną doktryną katolicką:
Książeczka "Moja mama jest aniołem" [LINK]
Czytaj także: Przepis na szczęście i życiową harmonię wg św. Hildegardy z Bingen [LINK]
Czytaj także: Schemat współdziałania rozumu i woli w działalności moralnej (dusza od strony praktycznej) [LINK]
Chwała Chrystusowi.
Trwa ładowanie...