Newsletter o państwie i prawie [nr 15]
2. W czwartek prof. Barbara Engelking, badaczka historii Żydów polskich z okresu Holokaustu odebrała doktorat honoris causa przyznany jej przez Uniwersytet w Tel Awiwie. W czerwcu odbierze drugi doktorat honorowy przyznany przez Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie. Prof. Barbara Engelking jest socjolożka i psycholożką specjalizującą się w historii Żydów polskich z okresu Holokaustu. Jest współzałożycielką Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. Doktoraty honorowe i szereg innych nagród i wyróżnień przyznanych Pani profesor to dowody uznania dla jej pionierskiego wkładu w badania nad Holokaustem, jej determinacji i odwagi w walce z wypaczeniem pamięci o tym wydarzeniu historycznym oraz w ujawnianiu złożoności relacji, które istniały między Polakami i Żydami podczas II wojny światowej. Jej badania ujawniają okrucieństwo Holokaustu i pogłębiają świadomość opinii publicznej na temat wydarzeń z przeszłości. Wyróżnienia, jakie odbiera prof. Engelking, mają obecnie szczególne znaczenie. Badaczka wywołała burzę wywiadem, którego udzieliła Monice Olejnik w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24 19 kwietnia, w rocznicę Powstania w getcie warszawskim.https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,29760151,kiedy-czarnek-i-morawiecki-ja-atakuja-prof-engelking-odbiera.html Engelking w wywiadzie mówiła m.in. o tym, że “Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali co do Polaków w czasie wojny”. – Polacy mieli potencjał, by stać się sojusznikami Żydów i można było mieć nadzieję, że będą się inaczej zachowywać, że będą neutralni, że będą życzliwi, że nie będą do tego stopnia wykorzystywać sytuacji i nie będzie tak rozpowszechnionego szmalcownictwa – podkreślała. – Wydaje mi się, że to rozczarowanie odgrywa pewną rolę, że Polacy po prostu zawiedli – dodała. Na jej słowa zareagował m.in. premier Mateusz Morawiecki. We wpisie w mediach społecznościowych premier nazwał wypowiedzi prof. Engelking „skandalicznymi słowami, które nie mają nic wspólnego z rzetelną wiedzą historyczną”. „Jako premier, historyk, a przede wszystkim Polak czuję się zobowiązany, żeby odnieść się do tez sformułowanych na antenie” – dodał. Nazwał to także „antypolską narracją” oraz „skandalicznymi opiniami”. Z kolei szef MEiN Przemysław Czarnek w TVP Info zagroził: „Nie zamierzam wpływać na politykę kadrową Instytutu Socjologii PAN. Natomiast będę rewidował decyzje finansowe, bo nie będę finansował na większą skalę instytutu, który utrzymuje ludzi, którzy obrażają Polaków”.– Obrażanie Polaków i narodu polskiego – największe ofiary II wojny światowej – nie jest rolą polskich naukowców utrzymywanych z pieniędzy państwowych. Ja na to pieniędzy nie będę dawał – powtórzył Czarnek w radiu RMF FM. W obronie prof. Engelking stanęło Muzeum Polin, oraz środowiska naukowe w kraju i za granicą. „Istotą badań naukowych jest spór, ale sporem nie można nazwać brutalnego personalnego ataku na naukowczynię i wybitny autorytet w swojej dziedzinie. Wyrażamy solidarność z panią profesor oraz Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS Polskiej Akademii Nauk, a także apelujemy o szacunek i zachowanie elementarnych zasad debaty publicznej” – czytamy m.in. w oświadczeniu Muzeum Polin. Także Rada Naukowa Instytutu Filozofii i Socjologii PAN wyraziła swoje oburzenie. „Niebezpieczna jest sytuacja, w której premier demokratycznego państwa, korzystając z autorytetu swojego urzędu, przypuszcza ideologicznie motywowaną napaść na niezależną uczoną. Wyrażamy także sprzeciw wobec wypowiedzi ministra Czarnka, z której jednoznacznie wynika, że planuje on za publiczne środki zamawiać badania mające potwierdzić przyjętą z góry tezę. Takie działanie byłoby nie do zaakceptowania z punktu widzenia etyki naukowej oraz prawa rządzącego działalnością naukową” – podkreśliła rada. https://glos.pl/muzeum-polin-i-srodowisko-naukowe-staje-w-obronie-prof-engelking-w-tle-m-in-grozby-czarnka-wobec-pan; https://oko.press/czarnek-potepiony-list-w-obronie-engelking. O polskim antysemityzmie, który przeżywa obecnie swoją kolejną odsłonę ciekawie dla OKO.PRESS pisze prof. Stanisław Obirek, teolog, historyk, antropolog kultury, profesor nauk humanistycznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, były jezuita. Temat antysemityzmu nie tylko obrósł ogromną literaturą przedmiotu, ale jest dzisiaj jednym z najżywiej dyskutowanych zagadnień. Nie przestaje budzić żywych emocji, szczególnie w kontekście Holokaustu i roli, jaką odegrała w nim chrześcijańska Europa. „Chodzi o głębokie procesy cywilizacyjne dotyczące nie tylko polskiej pamięci historycznej, ale również polskiej tożsamości. Mamy tu do czynienia z kolejną odsłoną wojny kulturowej, która w chwili obecnej ma charakter globalny. Jej wynik może zadecydować, kim my sami będziemy w najbliższej przyszłości. Mamy przed sobą dwa scenariusze. Pierwszy, pisany przez konserwatywną, a nawet fundamentalistyczną ideologię obecnego rządu, wspieranego przez katolicki kler i część Akademii. I drugi, tworzony przez krytyczną i liberalną część społeczeństwa, która nie chce zepchnięcia Polski do archaicznego i nacjonalistycznego getta. W tle pojawia się również problem jakości naszej obecności w strukturach Unii Europejskiej. Oczywiście opowiedzenie się po jednej albo drugiej stronie sporu, ma również charakter polityczny. Jednak w moim przekonaniu polityka to problem drugorzędny. Ten wybór ma bowiem charakter cywilizacyjny”. https://oko.press/antysemityzm-katolicyzm-barbara-engelking-obirek
3. 22 maja (poniedziałek) o godz. 12.00 na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu 26/28 w pobliżu Bramy Głównej Uniwersytetu odbędzie się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej Ofiary getta ławkowego. W październiku minie 86 lat, od kiedy władze uczelni warszawskich, z poparciem senatów akademickich, wprowadziły „zarządzenie o porządku zajmowania miejsc”, czyli tzw. getto ławkowe. Osobom pochodzenia żydowskiego wyznaczano konkretne miejsca, które wolno im było zajmować podczas zajęć. Rok akademicki 1937/1938 był pierwszym, któremu towarzyszył oficjalny i odgórny antysemityzm na uczelniach międzywojennej Polski. https://oko.press/cieli-zyletkami-bili-laskami-85-lat-od-wprowadzenia-getta-lawkowego
4. Od początku stycznia w całym Izraelu odbywają się masowe protesty w obronie Sądu Najwyższego wywołane kontrowersyjną reformą sądownictwa. Protestują również związki zawodowe. Pierwsze niepokoje odnotowano 4 stycznia, kiedy rząd Benjamina Netanyahu zapowiedział reformę sądownictwa. Jej celem jest ograniczenie władzy Sądu Najwyższego i przekazanie rządzącej koalicji większość w komisji, która mianuje sędziów. Reforma zakłada możliwość uchylania orzeczeń Sądu Najwyższego większością 61 głosów w 120 osobowym jednoizbowym parlamencie Izraela. Ruch ten jest postrzegany jako atak na demokrację poprzez wzmocnienie władzy rządu kosztem sądów. Wywołał on zdecydowany sprzeciw obywateli Izraela, którzy pokazali swoje niezadowolenie wychodząc na ulicę. Masowe protesty odbywają się w całym kraju. Największe nasilenie wystąpiło 25 marca, kiedy ponad 600 tysięcy ludzi protestowało w całym kraju. Najbardziej masowe demonstracje odbywają się w Tel Avivie i sięgają nawet 300 tysięcy osób. 26 marca Benjamin Netanyahu odwołał ministra obrony narodowej za przemówienie, w którym nawoływał rząd do zaprzestania w dążeniu do wprowadzenia reformy w życie. Wywołało to tylko jeszcze większe oburzenie społeczeństwa, które w odpowiedzi zablokowało główne drogi w całym kraju, między innymi autostradę w Tel Avivie, gdzie protestujący rozpalili ognisko. Doszło również do starć z policją pod domem premiera. Wcześniej minister obrony mówił, że reforma wywołała podziały w armii i wiele rezerwistów zapowiedziało zaprzestanie służby w wojsku jeśli stanie się ona prawem. Dodał, że stanowi to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Największy związek zawodowy, Histadrut, ogłosił strajk generalny, uziemiając loty, zamykając banki, urzędy, uniwersytety, a także niektóre szkoły, centra handlowe i porty. Pod naporem protestów i strajków Benjamin Netanyahu wstrzymał procedowanie reformy i ogłosił opracowanie bardziej kompromisowej formy. Po tej decyzji Histadrut odwołał strajk generalny, lecz protesty w całym kraju nadal trwają. Co tydzień, setki tysięcy Izraelczyków protestuje w obronie demokracji. „Będziemy wychodzić na ulice, dopóki nie zostanie nam obiecane, że państwo Izrael pozostanie demokracją” – mówią organizatorzy protestów. "Dlaczego tak wielu Izraelczyków traci sen z powodu przebudowy sądownictwa, ponownie rozważa przyszłość swoich dzieci i swoją przyszłość w kraju, i dlaczego tłumnie gromadzą się tydzień po tygodniu?" Na to pytanie stara się odpowiedzieć profesor Avi Rubin w artykule opublikowanym w Magazynie Magistratura Democratica's Questione Giustizia, zajmującym się tematyką wymiaru sprawiedliwości, sądownictwa i społeczeństwa. Izraelski naukowiec, w którego kręgu zainteresowań są problemy praworządności i legalizmu. opisuje sytuację w Izraelu po zapowiedzianych przez rząd zmianach regulacji dotyczących sądownictwa, które jego zdaniem godzą w istotę demokratycznego państwa prawa. https://www.iustitia.pl/4690-kryzys-konstytucyjny-w-izraelu-w-relacji-profesora-avi-rubin-z-uniwersytetu-ben-guriona-w-negev-krytyka-wprowadzanych-przez-rzad-izraelski-zmian-w-tamtejszym-sadownictwie A w Polsce, przy trwa przejęcie Sądu Najwyższego. Już w sumie prawie nikogo to nie interesuje, a sytuacja jest dramatyczna, gdyż wkrótce Sąd Najwyższy może zostać wydrążony z istoty, podobnie jak Trybunał Konstytucyjny. https://wyborcza.pl/7,75398,29769932,kandydaci-do-sadu-najwyzeszego-jeden-obiecal-lojalnosc-ziobrze.html; https://wyborcza.pl/7,75398,29777961,eksces-wobec-wolnych-mediow-kancelaria-od-ziobry-cieszy-sie.html; https://oko.press/porazka-desantu-do-sadu-najwyzszego; Upadek sądownictwa jawi się jako oczywisty! Nawet dla tych, którzy za niego odpowiadają! https://oko.press/morawiecki-ziobro-sadownictwo.
5. Tomasz Sekielski obejrzał z dziećmi musical „1989” a następnie wypytał o ich wrażenia: „ Julia Sekielska: Dla mnie to uniwersalna opowieść o życiu w totalitarnym państwie. I o tym, że do zmiany systemu potrzeba wzajemnego wsparcia i solidarności. Łukasz Sekielski: Ja wyszedłem z przekonaniem, że każdy z nas jest w stanie coś zmienić, tylko potrzebny jest upór i siła psychiczna”. Przedstawienie jest efektem koprodukcji Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. To spektakl w reżyserii Katarzyny Szyngiery formą nawiązujący do amerykańskiego “Hamiltona”. Rewolucyjny musical Lin-Manuela Mirandy wprowadził rap na Broadway, proponując świeży język opowiadania o historii atrakcyjny zarówno dla młodych, jak i starszych odbiorców. Za brzmienie musicalu odpowiada jeden z najlepszych polskich producentów rapowych – Andrzej Mikosz “Webber” znany m.in z wieloletniej współpracy z “Łoną”. „1989” ukazuje upadek komunizmu z nowej perspektywy. Wydarzenia znane z kronik filmowych i podręczników historii ożywają na scenie oglądane oczami trzech fascynujących par. W życiu Frasyniuków, Wałęsów i Kuroniów idee rywalizują z miłością, entuzjazm zderza się z ciężarem historii, a bohaterstwo przeplata się z rodzinnymi tragediami. Widzowie towarzyszą bohaterom w momentach ikonicznych – podczas strajków w stoczni i przy Okrągłym Stole – ale też w intymnych chwilach radości i cierpienia przeżywanych w zaciszach peerelowskich mieszkań lub więziennych celach. https://www.newsweek.pl/historia/tomasz-sekielski-obejrzal-z-dziecmi-musical-1989-nie-powinnismy-tworzyc-mitow/hh192pm?utm_source=freshmail&utm_medium=email&utm_campaign=nw_newsletter_13_05_kop_copy_copy_1_copy_1_copy_1_copy_1_copy_1_copy_1_copy_1_copy_1_copy_1_kopia_2&tpcc=email&utm_campaign=redakcja_nw_20230519&utm_content=8ccf8258-2889-4749-b698-de51e704c739&utm_medium=freshmail&utm_source=email
Redakcja newslettera: adw. Beata Czechowicz
Trwa ładowanie...