"Fikcje. Dziennik"

Obrazek posta

"(...) Poza tym w związku z nominowaniem mnie do literackiej nagrody za książkę, którą napisałem, wczoraj zjechała do miastka ekipa filmowa celem przeprowadzenia ze mną krótkiej rozmowy. Rozmowa miła i przyjemna. Wysoki poziom ogólności, więc nie miałem pretekstu, żeby chlapnąć coś niestosownego, przyznać się do jakiejś obrzydliwej skłonności lub ujawnić swoją podłość i zło we mnie wcielone. Piszę o tym wyłącznie dlatego, bo podczas rozmowy zdałem sobie sprawę, że całkiem zapomniałem o czym jest “Martwe i Ozdobne”, ponieważ oddaliłem się od tamtego świata i zamieszkałem na krótko w zupełnie innym kosmosie. Więc siłą rzeczy wracając do tamtych wierszy, przekonałem się, że w świecie, w którym wtedy byłem czułem się jak w domu i teraz, kiedy do tego domu wracam, odnoszę wrażenie, że to jest kierunek słuszny, właściwy i dobry. Nieczęsto odnoszę podobne wrażenia, tym bardziej utwierdzam się w powyższym przekonaniu. Ale droga powrotna to jest zawsze podróż długo dłuższa niż każda inna, dlatego potrzebna jest cierpliwość i determinacja, które zdaje się mam w sobie, a to jest mniej więcej tak, jakbym był już spakowany. Tymczasem pakuję to wszystko w metaforę, bo żywa tkanka to było “Wszystko na sprzedaż”. Przekonałem się jednak boleśnie, że pornografia jest powszechnie oglądana, ale przynajmniej oficjalnie, większość uważa ją za coś ohydnego. (...)"

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

"Fikcje. Dziennik"
"Fikcje. Dziennik"
"Fikcje. Dziennik"