Z Nią walczyć nie będziemy! - Cud nad Wisłą 1920 r.

Obrazek posta

"Wycofujący się w rozsypce bolszewicy mówili, że do Warszawy szło im się dobrze, jednak miasta nie zdobyli, ponieważ zobaczyli [uwidieli] nad stolicą Matkę Bożą i nie mogli z nią walczyć."
(z relacji ks. Wiesława Wiśniewskiego)

"W 1920 r. Polacy musieli ponownie bronić dopiero co odzyskanej wolności. W szybkim tempie do Warszawy zbliżała się Armia Czerwona. Mieszkańcy stolicy widzieli coraz mniejszą szansę na ocalenie. Ochotnicze oddziały podążały na front, a w mieście trwała żarliwa modlitwa o ratunek."

"Niezliczone, niemożliwe do opisania doświadczenia opieki Matki Bożej i siły modlitwy w historii Polski były powodem wielkiej krucjaty różańcowej, którą ogłoszono w obliczu zagrożenia, jakie nadciągnęło ze Wschodu w roku 1920. Krucjata trwała od święta Przemienienia Pańskiego do dnia wielkiej bitwy warszawskiej, w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Polacy wraz z biskupami, kapłanami i błogosławieństwem papieża Benedykta XV trwali w warszawskich kościołach na warcie modląc się na Różańcu dzień i noc. Modliła się także Jasna Góra, modliła się Polska.

Maryja była groźna jak zbrojne zastępy, a polska armia zwyciężyła pod znakiem krzyża, który trzymał w swych dłoniach młody i odważny ks. Ignacy Skorupka."

"Matka Boska w czasie najbardziej zagorzałych walk dwa razy ukazała się nad polem bitwy. Pierwszy raz 14 sierpnia pod Ossowem, kiedy bohaterski ks. Ignacy Skorupka prowadził żołnierzy do ataku. Drugi raz Maryja ukazała się 15 sierpnia 1920 r. podczas bitwy pod Wólką Radzymińską, gdzie porucznik Pogonowski w brawurowym natarciu rozbił znacznie silniejszego przeciwnika. Podczas walki Polacy nie byli świadomi tego, że w obu tych sytuacjach otrzymali wsparcie z Nieba.

Do dziś zachowały się relacje świadków, którzy widzieli 15 sierpnia 1920 r. taką postać na niebie. Jeńcy-Rosjanie otwarcie przyznawali, że ukazanie się Bogurodzicy było przyczyną ucieczki z pola walki. "Was się nie boimy, ale z Nią walczyć nie będziemy!" - mówili."

"Pośrednimi świadkami tych wizji byli także mieszkańcy okolicznych wsi, do których uciekali w popłochu rozgromieni żołnierze Armii Czerwonej, przyznający, że uciekają nie tyle przed wojskami polskimi, co przed „Carycą – Matier Bożju”."

"Żołnierze polscy nie widzieli swojej Królowej i Hetmanki unoszącej się bezpośrednio nad polem bitwy. Ze zdumieniem obserwowali paniczną ucieczkę czerwonych. Dopiero po walce dowiedzieli się od miejscowej ludności, co było przyczyną nieoczekiwanej rejterady bolszewików."

"Po raz pierwszy wspomniano wtedy o ukazaniu się Bogurodzicy. Z czasem coraz więcej sygnałów docierało do polskich żołnierzy informujących o tej nieziemskiej interwencji. Mówili o tym wzięci do niewoli Sowieci. Opowiadali, że na ciemnym niebie ujrzeli, potężną, pełną mocy kobiecą postać, od której biło jasne światło.

Nie był to ani duch, ani zjawa! Bolszewicy wyraźnie widzieli Świętą Postać jako żywą osobę! Wokół Jej głowy jaśniała świetlista aureola, w jednej dłoni coś trzymała jakby tarczę, od której odbijały się wystrzeliwane w kierunku Polaków pociski, po czym powracały, by eksplodować na pozycjach atakującej armii! Wyraźnie widzieli, jak poły Jej szerokiego, granatowego płaszcza unosiły się i falowały na wietrze, zasłaniając Warszawę. Grozę zjawiska potęgowała asysta Niebiańskiej Osoby. Towarzyszyły jej oddziały przerażających skrzydlatych, konnych rycerzy, zakutych w pobłyskujące mimo ciemności stalowe zbroje, pokryte lamparcimi skórami. Hufce widmowych postaci najwyraźniej gotowały się do walki!"

 

Dostarczanie prawdy w świecie pełnym kłamstwa jest misją Fundacji Ave Maria. Walczymy o odnowę moralną narodu polskiego pod sztandarem Matki Bożej. Jeśli pragną Państwo, abyśmy ją kontynuowali i rozwijali, prosimy o wsparcie. Nasza Fundacja pracuje wyłącznie dzięki darowiznom. Z całego serca dziękuję za Państwa zaangażowanie, dla większej chwały Bożej! Ad maiorem Dei gloriam!

 

Fundacja Ave Maria, Niżatyce 44, 37-220 Kańczuga
Nr konta bankowego (Nest Bank):
44 2530 0008 2051 1072 6036 0001
Tytułem: Na cele statutowe
 

Zobacz również

Miłość to życie w Niebie. Macierzyństwo jest pozyskiwaniem miłości, a kobiecość - jej szaf...
Zlikwidować wroga naszej duszy!
Modlitwa różańcowa to egzorcyzm

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...