Szanowni Państwo,
z niewielkim opóźnieniem spowodowanym podróżą zapowiadam #48, jesienny odcinek "Pełni Literatury". A w nim Kazimierz Wierzyński, poeta wiosny i wina, zaprasza nas na herbatę. Jesienią bowiem to ona okazuje się esencją natury. Do imbryka należy wrzucić wszystko, co wyrosło i właśnie więdnie. Doprawić szczyptą prochu. Powstanie wywar odurzający inaczej niż wino. Picie go będzie czymś w rodzaju komunii z ziemią. Stanie się zapowiedzią osobliwej odbywającej się na niej podróży: „z prochu w proch,/ Z jednego istnienia w drugie,/ […] Z tego świata w inny,/ Z prochu w proch”. Taki jest mniej więcej sens wiersza „Pochwała ziemi i prochu” Kazimierza Wierzyńskiego. Bardzo jesiennego, a nawet w pewien szczególny sposób zaduszkowego, choć nie ma w nim słowa o śmierci i cały, zupełnie jak teksty pisane w czasach młodości tego poety, poświęcony jest pochwale życia.
Mam nadzieję, że będzie on dla Państwa dobrą chwilą.
Przesyłam serdeczne myśli. Do usłyszenia!
Radosław Romaniuk
Trwa ładowanie...