„Bóg” w «butelce»...

Obrazek posta

Strona autora                                                   Blog (translate)

… „Bóg” w swej „istocie” jest nieokreślony, »eteryczny«, podobnie jak gaz czy ciecz. Zaś religie to tylko jego nieuprawnione «personifikacje», opakowania, które chcą Nam sprzedać jak najdrożej… 


… Judaizm, Chrześcijaństwo, Islam… trzy największe „religie Abrahamowe”, chociaż wyznają tego samego „Boga”, to jednak stale walczą ze sobą, niosąc światu i gatunkowi ludzkiemu zagładę, ból i cierpienie. Walczą, prowadząc okrutne wojny, nawet wewnątrz samych siebie, zwalczając wzajemnie swe różne odłamy i ryty wyznaniowe. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego tak jest?…

… chyba każdy zna odpowiedź na dwa pytania – „»dlaczego« oraz »po co« stworzono i istnieją »religie«” – lecz czas przyjrzeć się pytaniu – „»dla kogo« te religie istnieją” – bo odpowiedź, że – „dla »wiernych«, chcących dostąpić »zbawienia«”, – jest dalece niesatysfakcjonująca i w gruncie rzeczy fałszywa oraz obłudna. Bo czyż »wiernym« potrzeba wojen, bólu i cierpienia? Czyż droga do »zbawienia« musi wieść przez nienawiść i pogardę dla innych?…

… przez pewien czas nie było mnie tutaj. Niestety, walka o „chleb doczesny” nie jest łatwa, za to bardzo czasochłonna. Jednak postaram się, wśród innych tekstów oraz w miarę możliwości i czasu, zamieszczać tutaj felietony (i nie tylko) opisujące różne aspekty religii i ich wpływ na to, co dzieli (czego nie lubię) i na to, co łączy (moje marzenie) ludzi. Felietony i teksty pisane »Okiem Ateisty«…

… spytacie pewnie dlaczego »Okiem Ateisty«. Bo to jedyny typ człowieka, który nie mając własnej religii i nie przyznając się do wiary w „Boga”, to jednak najpełniej w „Boga” wierzy, najlepiej Go czci poprzez swoje poglądy i postawę wobec świata i drugiego człowieka. Dlaczego tak sądzę, to również wyjaśnię w jednym z pierwszych tekstów...

… na koniec mała prośba. Na powodzenie mojej pracy i twórczości decydujący wpływ ma moja skromna osoba. To ile własnego wysiłku i pomysłowości włożę w to, by Was zainteresować. Do tego wystarczy mi, w miarę dobry laptop i internet oraz zapewniony, skromny lecz stabilny byt. Właśnie to zapewniwnie sobie bytu jest czasami największą bolączką. To właśnie powód, dla którego nie było mnie tutaj jakiś czas, i co może jeszcze kiedyś się powtórzyć. Mam jednak nadzieję, że pozyskam Wasze zainteresowanie i część z Was zdecyduje się zostać moimi patronami…

ateizm personifikacja ułuda religia obłuda fałsz Bóg

Zobacz również

Cisza...
„Więźniowie polityczni”…
„Patrioci” i ich «prezydent».

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...